auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km Pomógł: 78 razy Dołączył: 04 Gru 2005 Skąd: Warszawa Wola
Wysłany: Pon 05 Lut, 2007 [F] Krwawy diament
Historia przemytnika z RPA Danny’ego Archera i Solomona Vandy’ego, rybaka z ludu Mende. Losy tych mężczyzn zostają ze sobą związane, gdy wspólnie postanawiają wyruszyć na poszukiwanie rzadkiego różowego diamentu, który mógłby zmienić życie każdego z nich. Odsiadując wyrok za przemyt, Archer dowiaduje się, że Solomon – który został odebrany rodzinie i zmuszony do pracy na polach diamentowych – znalazł i ukrył niezwykły kamień. Z pomocą Maddy Bowen, amerykańskiej dziennikarki, której idealistyczne przekonania stają się coraz mniej radykalne w miarę pogłębiania się romansu z Archerem, obydwaj bohaterowie ruszają na wyprawę przez tereny ogarnięte rebelią. To podróż, która może uratować rodzinę Solomona, a Archerowi dać drugą szansę, na którą, jak mu się zdawało, nie mógł już liczyć.
Ode mnie: Film sredni. Troche bez sensu, przypominał mi Indiane dzonsa ( nie wiem czemu ) Z jednej strony przygoda a z drugiej bojowki wpadajace do wsi i rozpierdalajace dzieci i kobiety. Pomieszanie z poplątaniem. Sens uczucia które w filmi sie pojawia miedzy dziennikarką a leo bez sensu, nic nie wnosi tylko przedłuża film. Ładne widoki, kręcone w sierra leone. Leo , obok mata damona i innych , mieszczący sie w moim woreczku z napisem ULUBIENI AKTORZY nie zawodzi, jak zawsze ( no moze oprócz tytanica ) Film strasznie długi. W pewnym momencie spałem przez jakies 15 min chyba. Mojej Gabi film sie bardzo podobał. Mi nie. Osobiescie nie polecam. Warto Leo zobaczyc jak znowu przekonywująco gra ( nominacja do oskara za ten film za role pierwszo planową )
auto: clio sport
silnik:: 2.0
moc: 171km Pomógł: 30 razy Dołączył: 13 Maj 2006 Skąd: warszawa
Wysłany: Pon 05 Lut, 2007
Jak dla mnie film super!
Przez ponad 2h mozna sie z nim zwiazac emocjonalnie i po wyjsciu przemyslec... nie dluzył sie. Leo zagral dobrze, tylko jak sie denerwowal i krzyczal to mu troche africa akcent ginoł ale ogolnie very gut
Dobra historia, bo prawdziwa. I to robi z tego filmu dobre kino. Po 15min ogladania dochodze do wniosku ze zeby nakrecic taki film wystarczy przyjechac tam i krecic, zadnych statystow, sztucznych sceneri i studia. Poprostu tam tam jest. Pieknie a zarazem strasznie..
Generalnie oczy jak pieci zlotowki i albo wow albo grrr.
Chyba za bardzo sie wczułem ale Krwawy diament najbardziej mi sie podobał z filmów w tym roku.
P.S tez mysle ze te uczucia i dzienikarka, zbedne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach