Idąc za ciosem zrobiliśmy sobie dziś mały trening w Dobczycach (zaplanowaliśmy go jak się okazało że nie będzie rallysprintu a że był to mieliśmy rajdowy weekend). W sumie grubo polataliśmy, było fajnie bo ślisko:
Rano stało jeszcze trochę wody:
Nie obyło się bez wizyt w plenerze:
Na szczęście skończyło się tylko na jednej skrzywionej feldze:
Jeździliśmy praktycznie non stop od 12 do 17 z krótką przerwą na grilla:
auto: AP1
silnik:: F20C
moc: 240km Pomógł: 21 razy Dołączył: 28 Kwi 2010 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 13 Cze, 2011
to raczej powszechny problem, imprezy są co tydzień, jakieś Ułęże, Kielce itd. ale trzeba się zapisać, zrobić 150km w jedną stronę i do tego wyłożyć 250PLN za wjazd, ewentualnie można siedzieć w domu na dupie
Czasy jakieś tam mierzyliśmy, niech Gaydek się chwali.
Ty nie bądź taki mądry, dobra? Jak nie mierzyliśmy czasów, to Cię wyprzedziłem jak jechaliśmy na dochodzenie . Nawet Ci rad udzielałem, bo chciałeś hehe . A później jaki mi się lewy przód skończył, to wyjąłeś komórkę i zacząłeś mierzyć czasy . Komórką, nie foto komórką . Chyba o 0,6 sek. mnie kubas klepnął (300 kg lżejszą furą i 50 kg lżejszym kierownikiem). Nie ma to tamto, muszę kupić R888. Tsza trenować i tyle.
A tor w Toruniu jak się okazuje mimo, że trochę z dupy, to jednak jest dostępny chyba jak żaden inny. Pan z obsługi sączący browara zapytał nas czym przyjechaliśmy i co chcemy robić. Powiedział, że jak "na ściganie", to 20 zł od fury a jak "na drift", to 100 zł no chyba że auto na lawecie to 150 zł .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach