Dobra - potrzebuję dobrego, ale to naprawdę dobrego, przykładającego się do roboty i radzącego sobie z "niełatwymi" tematami lakiernika na wiosnę... Chcę pomalować jeszcze raz golfa z zewnątrz, ale tym razem tak, że będzie się można w nim przeglądać jak w lustrze. Macie kogoś kogo możecie w 100% (nie w 99, tylko w 100) polecić do takiej roboty ? No i dobrze by było żeby lakierowanie z zewnątrz nie kosztowało 5 tysięcy...
auto: Civic / Copen
silnik:: b16a
moc: 167 KMkm Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Gru 2005 Skąd: Warsaw city
Wysłany: Sob 24 Gru, 2005
no chetnie zobacze kto poleca jakiegos lakiernika - bo to jakie ja mialem historie to glowa mala. Chetnie sie dowiem czy istniaja jeszcze uczciwe zaklady lakiernicze
44FG [Usunięty]
Wysłany: Sob 24 Gru, 2005
No dokłanie. Ja malowałem też u typa "z polecenia" i jeśli chodzi o cenę to było super, ale jakość pozostawia wiele do życzenia... Dlatego chcę całość poprawić z zewnątrz, ale tak aby mieć już spokój :mikolaj:
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Sob 24 Gru, 2005
Ciezko z tymi lakiernikami... KTos powiedzial "lakiernik i blacharz twoj wrog"
Jak jedno zrobia dobrze to potem cos gruntownie spier.. jak u mnie.
Jednak przy tych sprawach trzeba wyjsc z zalozenia ze niestety taka usluga nie powinna byc tania.
44FG [Usunięty]
Wysłany: Sob 24 Gru, 2005
To prawda. Bo nie należy zapomnieć o tym, że samo pomalowanie (czytaj: pryśnięcie lakierem) to ostatnia część procesu lakierowania. Aby było ładnie, to lakiernik musi przedtem spędzić ze 2 tygodnie przy aucie i przygotować je idealnie do malowania: poprawić każdą najmniejszą wgniotkę, całość dobrze odtłuścić itp... Samo pryśnięcie to stosunkowo najprostsza, a na pewno najmniej pracochłonna faza.
Ale ceny typu: 5 tysięcy za malowanie z zewnątrz to moim zdaniem przegięcie...
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Sob 24 Gru, 2005
44FG napisał/a:
To prawda. Bo nie należy zapomnieć o tym, że samo pomalowanie (czytaj: pryśnięcie lakierem) to ostatnia część procesu lakierowania. Aby było ładnie, to lakiernik musi przedtem spędzić ze 2 tygodnie przy aucie i przygotować je idealnie do malowania: poprawić każdą najmniejszą wgniotkę, całość dobrze odtłuścić itp... Samo pryśnięcie to stosunkowo najprostsza, a na pewno najmniej pracochłonna faza.
Ale ceny typu: 5 tysięcy za malowanie z zewnątrz to moim zdaniem przegięcie...
5-tka to sporo ale 3.5 tysia to juz jakis kompromis.
44FG [Usunięty]
Wysłany: Sob 24 Gru, 2005
Za 3.5 jakby było super zrobione to oddam bez mrugnięcia okiem
Jest taki jeden gość co lakierniczył nam całe Mitsu 3000GT ze dwa tygodnie temu. Ładnie robią ale polecać nie będe bo jak coś spieprzą tym razem to będzie moja wina
auto: Civic / Copen
silnik:: b16a
moc: 167 KMkm Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Gru 2005 Skąd: Warsaw city
Wysłany: Pon 13 Lut, 2006
Poniewaz coraz wiecej osob na forum - moze tym razem ktos z was ma jakiegos dobrego i taniego lakiernika w okolicach Warszawy - mam drobna rzecz do zrobienia ale chce aby kolorem przypominalo reszte nadwozia i zebym sie utrzymalo dluzej niz 3 dni
auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km Pomógł: 78 razy Dołączył: 04 Gru 2005 Skąd: Warszawa Wola
Wysłany: Pon 13 Lut, 2006
Jutro dam ci namiar na takiego chłopa który niedawno sobie postawił jakas pro- lakiernie z nawiewami, lampami do osuszania samochodu, jakimiś drzwiami antypyłowymi itd. Ale to jutro
44FG [Usunięty]
Wysłany: Pon 13 Lut, 2006
jak dla mnie może pracować w spruchniałej szopie i być osiemdziesięcioletnim dziadkiem chodzącym o lasce - byle był super lakiernikiem i auta lakierował tak, że można się w nich przeglądać
auto: Peugeot
silnik:: 208 GTi
moc: podobno 230km Pomógł: 98 razy Dołączył: 05 Gru 2005 Skąd: zadupie
Wysłany: Pon 13 Lut, 2006
44FG napisał/a:
co znaczy drogo ?
tzn że taka mam informację..że sa drodzy Ci panowie ale bardzo się przykładaja... ten drugi fotografuje furę w czasie rozbierania aby potem składająć wszystkie zapinki były w tym samym miejscu...
_________________ when the flag drops the bullshit stops
.....action speaks louder than words....
Grzesiek VTS You cant handle the truth! Czy to jest saxo ??
auto: saxo 2 x 16V
silnik:: 1.6
moc: 136 i ??km Pomógł: 19 razy Dołączył: 13 Gru 2005 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon 13 Lut, 2006
Ja znam goscia tylko w Krakowie malowanie calego saxo w Granichac 3,5 tysia ale idealnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach