auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Wto 20 Lut, 2007 zmiana biegow bez sprzegla
Co dokladnie dzieje sie w skrzyni zmieniajac biegi bez sprzegla?
Potrafie tak chyba juz odkad jezdze samochodem, ale nigdy nie zastanawialem sie czemu tak tez dziala bez zadnych zgrzytow :566:
Anyone knows?
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Wto 20 Lut, 2007
Dokladnie tak...
przy pewnych predkosciach i obrotach bieg wchodzi bez sprzegla.
Przecwiczylem to jak mi sie sprzeglo zesralo. O dziwo kazda z predkosci gdzie mozna bylo wrzucic bieg bez rzezby byla znosna w sensie obrotów.
auto: MINI Cooper S
silnik:: 1,6 supercharger
moc: 170km Pomógł: 115 razy Dołączył: 10 Sty 2007 Skąd: Warszawa Centrum
Wysłany: Wto 20 Lut, 2007
Technicznie sie na tym nie znam, ale wydaje mi się że nawet jezeli nie słychać to jednak to szkodzi skrzyni.
Teoretycznie prócz zmiany 1na2 i 2na 1 też umiem ale staram sie nie praktykować.
Ja przy zmianie w góre zdejmowałem noge z gazu i lekko popychałem dzwignie zmiany biegów i samo wchodziło.
Przy redukcji robiłem to z miedzygazem na luzie, tez wchodziło "na cicho".
_________________ A można było jeździć francuzem całe życie...
auto: Sitroen
silnik:: D16Z28K76W11
moc: milijonkm Pomógł: 36 razy Dołączył: 21 Maj 2006 Skąd: Z dupy
Wysłany: Wto 20 Lut, 2007
mój sej ma w tej chwili 190 tkm, skrzynia w nim ponoć nie jest najwytrzymalsza, zmieniam biegi bez sprzęgła od zawsze, a jeszcze wszystko bangla...
_________________
Czesio napisał/a:
Na twoim miejscu zaczął bym zważać na ton , którym się do mnie zwracasz. Nie piliśmy razem wódki , i nie jestem twoim kolegą spod sklepu żebyś używał wobec mnie takich słów .
auto: brak
silnik:: brak
moc: 1km Pomógł: 23 razy Dołączył: 24 Lut 2006 Skąd: Wch
Wysłany: Wto 20 Lut, 2007
To ja zapytam tak troche przewrotnie.. Co na dobrą sprawę daje taka zmiana biegów w aucie poniżej 300 koni bez napedu na 4 łapy i jakiegoś super systemu pomiarowego na drodze między punktem A i B?
Być może i jest w takiej technice zmiany biegów coś fajnego ale jakoś nie potrafie tego zrozumieć W zasadzie więcej da precyzyjne i szybkie przejechanie zakrętu niż setne zaoszczędzone na nieużywaniu sprzęgła. Co ciekawe oglądając on-boardy kirowców np z pzmu czy innych lig rajdowych nie widziałem aby ktoś decydował się jeżdzić taką techniką nie posiadając jakiejś super hiper kłowej skrzyni.
auto: Sitroen
silnik:: D16Z28K76W11
moc: milijonkm Pomógł: 36 razy Dołączył: 21 Maj 2006 Skąd: Z dupy
Wysłany: Wto 20 Lut, 2007
kłowa skrzynia to zupełnie inna bajka, redukowanie bez sprzęgła ma sens i na śliskim, i przy hamowaniu lewą nogą (chociaż w tej sytuacji większość smyra sprzęgło kawałkiem lewej stopy - ja jestem zbyt mało zdolny na to), najczęściej jednak zmieniam bez sprzegła, bo nie chce mi się lewej stopy ruszać z podłogi (choć to oczywiście przy szybkiej jeździe nie działa )
_________________
Czesio napisał/a:
Na twoim miejscu zaczął bym zważać na ton , którym się do mnie zwracasz. Nie piliśmy razem wódki , i nie jestem twoim kolegą spod sklepu żebyś używał wobec mnie takich słów .
Dla mnie ta technika jest bezsensu, bo nikt z nas nie przejeżdża krętego na tyle idealnie, by
czasy poprawiać taką zmianą biegów. Jeśli ktoś to idealnie potrafi to luz, ale uczenie tego jest bezsensem. Kasę którą wydasz na nową skrzynie możesz przeznaczyć choćby na opony i paliwo. Na śniegu robię tak: Jak hamuję na wprost przed zakrętem to hamulec lewą nogą, a prawą nogą lekko gazu coby się koła nie zblokowały. Jak muszę redukować, to szybko lewa na sprzęgło, prawa na hamulec i gaz(międzygaz), wbijam niższy bieg i znowu nogi wracają do pozycji lewa hamulec, prawa gaz... Wiem, że trochę skompliowane, ale tak się schamowuję 3 razy krócej niż normalnie. W zakręcie jak jadę na lewej to nie ma problemu, bo osobiście nie zmieniam biegów jadąc zakręt. Chyba, że w fazie przyśpieszania, ale wtedy nie dociąża już przodu(chyba, że chcesz trochę "zeszperować koła" ale to już inna bajka...
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Śro 21 Lut, 2007
nie chodzilo mi o zadna technike jazdy bo nie ma w tym zadnej techniki :570:
Pytalem tylko o to jak to dziala.
Kiedys musialem dojechac z CH do zgorzelca tym sposobem poniewaz sprzegla nie bylo.
Thx sexorulez & eM!
Kiedys musialem dojechac z CH do zgorzelca tym sposobem poniewaz sprzegla nie bylo.
To restepka, bo nie wiem czy bym się podjął...
44FG [Usunięty]
Wysłany: Śro 21 Lut, 2007
Szczególnie ruszanie z wbiciem jedynki mogło by być problematyczne bez sprzęgła
JIMEK [Usunięty]
Wysłany: Śro 21 Lut, 2007
Marek23 napisał/a:
Dla mnie ta technika jest bezsensu, bo nikt z nas nie przejeżdża krętego na tyle idealnie, by
czasy poprawiać taką zmianą biegów
w pamietnym odcinku pamietnego programu Twoj przyjaciel-mentor-mentos-mąż-kochanek powiedzial ze on to gieneralnie nie uzywa sprzegla (na codzien tez). No to Marek! To nie moze byc bez sensu
Hehe, Jimuś, masz dobrą pamięć, to mi się podoba. Jeśli miałoby to być w rajdach to luz, bo oni w Nkach już mają sekwencje. Jeśli natomiat w cywilnym STI ne używa sprzęgła to:
- albo się popisywał
- albo serio tak robi, choć jestem sceptykiem czy można to tak szybko i zawsze stosować.
Ale niewinna prowokacja jak najbardziej udana.
JIMEK napisał/a:
Twoj przyjaciel-mentor-mentos-mąż-kochanek
Kiedyś długo chodziłem z Hołkiem, ale Kuzi bardziej agresywny w łóżku...
JIMEK [Usunięty]
Wysłany: Śro 21 Lut, 2007
Cytat:
Kiedyś długo chodziłem z Hołkiem, ale Kuzi bardziej agresywny w łóżku...
:564: :577: Mara-re5pektah
mowiac serio to dokladnie pamietam ze mowil ze jezdzi tak zawsze i wszedzie bo mnie to strasznie zdziwilo ze facet meczy auta jadac w korku po bulki, bez sensu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach