Panowie, tak sobie tu luźno można pogadać. Zastanawiam się.
1. Zostawić clio i kupić do niego krótkie przełożenie i szperę. Wady to awaryjność, może i wieksza jak ta skrzynia bedzie krótsza. Silnik chyba zostawiam i zawias, bo jakoś nie mam ochoty więcej w to auto wkładać.
2. Sprzedaje clio i kupuje coś innego, albo buduje. Chodzi mi hondę vti. Dobrze się prowadzi i ogólnie jest szybsza niż clio jak dobrze zestrojona..
3. Sprzedaje clio i wypozyczam. Ale jakie koszta?
Oczywiście to luźne dywagacje, bo jeszcze zależy jak z finansami u mnie. Jak bedzie gorzej niz myslę, to żaden punkt nie wchodzi w rachubę.
auto: Clio szrot
silnik:: F4R 730
moc: 155km Pomógł: 72 razy Dołączył: 24 Maj 2007 Skąd: z Zakrzowa
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2011
Marek23 napisał/a:
Taką jak jeździ np Tomaszczyk. To chyba jeszcze model przed 95 rokiem.
a jaka jest przewaga takiej hondy nad clio?? bo w sumie chyba taka N'ka szału w stosunku do clio nie robi ?? a zawias, skrzynia itp itd chyba w podobnych cenach?? czy sie mylę??
Na pewno nie chce takiego sprzetu jak Tomaszczyk,bo on ma bardzo doinwestowaną. Potrzebuje auto które ma te 160-170 koni, B6 styka i krótkie przełożenie+szpera.
W clio boję się,że krótkie przełożenie spowoduje,że skrzynia będzie rozpadała sie non stop.
A mam swoje wyliczenia ile tracę przez tą dłuuugą skrzynie clio i widzę,że coś tam można pojechać. Nawet ten Bill jest na oesie do ogarnięcia, może bardziej skacze, ale biedy nie ma.
Z tych 3 opcji widzę dwie. Zostajesz przy Clio, dokładasz krótkie przełożenie i zobaczysz jaka jest różnica. Osobiście wydaje mi się, że krótkie przełożenie na takiej Wiśle to kilka sekund mniej na odcinku w porównaniu do tego co jest, po prostu szybciej byś odchodził z zakrętu.
Druga opcja to inny samochód, i tutaj rozsądnym wyborem jest VTI, ale poleciałbym już raczej na grubo jeśli chodzi o zawias czyli min. HP. Marek jakbyś widział na ile może sobie Tomala na Ohlinsie to uwierzyłbyś, że zawias to jednak podstawa sukcesu
auto: Renault Clio
silnik:: F4R 738
moc: 188km Pomógł: 132 razy Dołączył: 13 Mar 2008 Skąd: Będzin
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2011
1. Dobry sprzęt ale co ma więcej niż 5-8 lat z osprzętu powymieniać dla pewności na nowe lub zregenerować.
krótkie przełożenie ze szperą, a najlepiej kłówkę.
2. Honda na Bilsteinie się nie prowadzi Baran próbował po kosztach, nie da się.
Po 3 rajdach synchro do wymiany 1,2,3. Natomiast są jakieś sportowe synchro Tomaszcyk na takich jeździ ponoć i nie ma problemów.
Przewaga Hondy to przede wszystkim prowadzenie. w N hamulce słabe, przełożenie krótkie w N nadal jest tak długie jak w Clio seryjne. Auto z mniejszą pojemnością podobną mocą co clio więc tym bardziej nie ma dołu.
Ewentualnie taka Honda jak ma Kamil Suma, tam w N można włożyć krótsze główne niż w A tej co ma Tomaszczyk. Nie wiem czy tam nawet kłówka nie jest homologowana. Wadą jest masa, jest to chyba nawet cięższe niż Clio albo w tej samej masie
3. Sprzedasz clio i pojedziesz maks 2-3 rajdy za tą kasę, też bez gwarancji że coś się nie wysypie.
Zostajesz przy Clio, dokładasz krótkie przełożenie i zobaczysz jaka jest różnica. Osobiście wydaje mi się, że krótkie przełożenie na takiej Wiśle to kilka sekund mniej na odcinku w porównaniu do tego co jest, po prostu szybciej byś odchodził z zakrętu.
Pytanie jak z awaryjnością? Jeździ ktoś na czymś takim? W zależności od charakterystyki oesu jest to według mnie 2 sekundy na kilometrze. A to jest przepaść.
martin.h napisał/a:
Druga opcja to inny samochód, i tutaj rozsądnym wyborem jest VTI, ale poleciałbym już raczej na grubo jeśli chodzi o zawias czyli min. HP. Marek jakbyś widział na ile może sobie Tomala na Ohlinsie to uwierzyłbyś, że zawias to jednak podstawa sukcesu
Finanse mnie ograniczają. Jechałem taką Hondą na B6 i jest ok.
Chodzi o to,że w clio muszę cały czas coś robić, wkładać kasę. I trochę mnie to nie bawi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach