a co z kaskami narciarskimi? akurat by sie w zimie przydal na narty, o taki na przyklad, nawet przypomina samochodowy, no i bankowo sa niebo lzejsze i wygodniejsze:
auto: Clio I,
silnik:: 2.0
moc: 260,km Pomógł: 40 razy Dołączył: 08 Cze 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 12 Maj, 2009
Panowie z całym szacunkiem ale kupujecie kask dla bezpieczeństwa czy zeby tylko wystartowac.
Kurde jezdzisz na nartach to kupujesz kask narciarski, na rowerze to rowerowy, samochodem to taki do rajdow. Nie oszczedzajcie na bezpieczenstwie please.
Ktos kto pozniej bedzie czytal taki temat kupi sobie opony rowerowe do rajdowki bo to tez opona (ta przesada na wyrost to tak specjalnie aby podkreslic istote sprawy)
auto: 106 S16, Willy
silnik:: TU5J4 1.6 16V
moc: 168km Pomógł: 18 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 12 Maj, 2009
Marek23 napisał/a:
Podjerzewam, że taki zamknięty kask dedykowany do samochodu jednak jest bardziej komfortowy niż zwykły motocyklowy. Ja w takim moto jeździłem na początku i był nieporęczny, szczególnie w 106, gdzie w kabinie mało miejsca.
Nie sądzę. Wystarczy spojrzeć jak wygląda zamknięty kask samochodowy, a jak motocyklowy. Samochodowy ma dużo wyższą szczękę, przez co jest mneij wygodny i bardziej ogranicza widoczność. Nie miałem takiego na głowie, ale to widać po filmach, zdjęciach - tam ledwo widać twarz.
Nie wiem jak wygląda kwestia wentylacji w kasku samochodowym. W moto nie ma problemu, bo wieje i w dobrych kaskach są kanały wentylacyjne (a nie tylko wloty), jak jest w samochodowym - nie wiem.
Na kasku nie ma co oszczędzać. To tak jakby przyciąć kasę na hamulcach, oponach, prezerwatywach.
_________________ "If in doubt, flat out." - Colin McRae
auto: Renault Clio
silnik:: F4R 738
moc: 188km Pomógł: 132 razy Dołączył: 13 Mar 2008 Skąd: Będzin
Wysłany: Wto 12 Maj, 2009
Greg napisał/a:
Samochodowy ma dużo wyższą szczękę, przez co jest mneij wygodny i bardziej ogranicza widoczność. Nie miałem takiego na głowie, ale to widać po filmach, zdjęciach - tam ledwo widać twarz.
Greg, ale ty masz na mysli wyścigowe kaski. One się też trochę różnią od rajdowych.
np, do rajdów taki, zamiast szybki daszek i jest OK
cena 250$
auto: 106 S16, Willy
silnik:: TU5J4 1.6 16V
moc: 168km Pomógł: 18 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 12 Maj, 2009
Geko, ale ten który pokazałeś ma minimalnie wyższą szczękę niż większość (dobrych) kasków moto. Poza tym widzę, że nie ma np. wlotu na wysokości ust/nosa - może być w takim ciężko z oddychaniem (chociaż te wloty w kaskach moto są po to by odparowywać szybę).
Nie znam się na homologacjach kasków samochodowych, ale kask na moto ogarnie równie dobrze (ma przecież chronić przy dzwonie w czymś co nie ma blachy, klatki).
300zł za kask OMP lub podobny to nie jest kasa warta oszczędzania na własnym bezpieczeństwie.
Paweł, jeśli chcesz takie Tornado to Ci mogę takie dać. Ale wolałbym je wywalić na śmietnik niż myśleć że ktoś w tym jeździ.
_________________ "If in doubt, flat out." - Colin McRae
wykopie takie oto znalezisko, co by nowego tematu nie zakladac...
pytanie dotyczy kaskow, a dokladnie utrzmania ich w czystosci wiadomo, sie czlowiek poci od tego rajdowania i po kilku razach (mimo prania balaklawy ) kask moze byc lekko "niezwiezy". znacie jakies srodki do prania/czyszczenia kasku? calego do pralki nie wrzuce raczej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach