Przytarłem zderzaka przedniego w moim Accordzie, pękł także. Zawiozłem do lakierowania i sklejania. Po około miesiące w miejscu gdzie było klejone powstał bąbel z lakieru. Zawiosłem do poprawki. Polakierowano ponownie. Znów wysżło. Poklejono ponownie u innego speca. Polakierowano. Lakier się niestety w tym miejscu "waży".
Ma ktoś pomysł dlaczego? Wina podkładu? Pęknięcia?
_________________ Filozof, Biegacz, Fotograf, Egoista, Cham, Prostak i Humanista
Walle, z ciekawości możesz podrzucić namiar na typa i podać cenę?
Za lakierowanie, czy klejenie/spawanie?
no name - wszystko odbywa się w ramach gwarancji za pierwsze lakierowanie elementu, więc rozumiesz, że nie wypada, przynajmniej w tej chwili zmieniać lakiernika.
Bart - zgadzam się z Tobą, ale wypadło na taki czas z zaciśniętym pasem... Doszły mi koszty rozp... miski olejowej w aucie zastępczym (A6)...
_________________ Filozof, Biegacz, Fotograf, Egoista, Cham, Prostak i Humanista
niezła akcja...
były proboszcz znajomej parafii kiedyś zaliczył takie "parkingowe puknięcie". Z tym, że przyłapał go na tym jeden parafianin. Aha, i ofiara puknięcia poczuła się po czasie wykorzystana przez proboszcza i upubliczniła smsy, które do niej wysyłał. Dobre igrzyska miała lokalna społeczność
W nagrodę proboszcz pojechał do UK nawracać emigrację na drogę Chrystusa... Z takimi doświadczeniami pewnie jest bardzo wiarygodny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach