auto: kilka
silnik:: dużo
moc: łącznie z 1000km Pomógł: 18 razy Dołączył: 23 Sie 2010 Skąd: Wawa - Ursus
Wysłany: Pią 16 Gru, 2011 Jaki dostawczak?
Ej, elito polskiej motoryzacji. Doradźcie młodemu człowiekowi jaki taaaaani bus na serwisówkę. Oczywiście wersja maxs długa, ale jest jedno ale - budżet zlecenia to całe 7 przy wyłowawczej ale więcej jak 6 tysi nie dam... nie dam bo nie mam i nawet jak bym miał to mi szkoda. Co byście doradzili, typy są następujące:
Transit
Ducato/Boxer/Jumper
MB "kaczka"
MB 100
Taaaki stary Master
Nic innego nie kupie w tej kasie (wiem że można mieć sprintera ale całkiem zjedzonego wiec odpada).
Co byście doradzili z tej puli? Jesli powiecie co to jaki silnik najlepiej (minusy i plusy). Totalnie nie wiem jak to się ma w busach, a potrzebuje samochodu któy wykona 5 tyś km rocznie i pociągnie lawete. To że będzie wolne jakby mnie nie interesuje bo na miasto mi to lacha (codzienna czasami praca w warsztacie), a z lawetą (rajdy) to będą się za mnie ludzie męczyli, nie ja
_________________ www.swiatMINI.pl
Niezależny Serwis Samochodów MINI
auto: ...bus
silnik:: jest
moc: jestkm Pomógł: 167 razy Dołączył: 03 Cze 2007 Skąd: z dupy
Wysłany: Pią 16 Gru, 2011
Dobra, raz coś mądrego napiszę.
Niestety obawiam się, że z takim budżetem jesteś trochę w dupie i czego byś nie kupił - będzie się psuło i rdzewiało. Uwaga generalna - czego byś nie wybrał - będzie miało paręset tysięcy km przebiegu, ale im mniejszy dostawczak tym większa szansa, że będzie to 350 a nie 750 tysięcy, rdzewieć wszystko rdzewieje, transity najszybciej, reszta trochę wolniej
Dobrze się zastanów czy potrzebujesz wersji "maxi", za kilka tysięcy łatwiej będzie znaleźć godnego niedużego dostawczaka.
Mając na myśli "mały" mówię o Jumpy/Scudo/Vito/T4/MB100 etc, "duże" dostawczaki to wszystko co zbliża się do 3.5t dmc - Ducato etc.
Po kolei - Jumper/Ducato/Boxer - wziąłbym Ducato ze względu na silniki (mówię o wersjach po 94 roku [najlepiej poliftowe po 99r - duże lusterka, inne wnętrze]) - we francach siedziały ichnie 2.5d/2.5td, które nie są złe (szzcególnie nonturbo), ale dużo lepszym wyborem jest 2.5 (później 2.8) w ducato (nonturbo 85-88KM, turbo -115-128KM) - to ivekowski silnik, który naprawdę okrutne przebiegi potrafi przejechać bez napraw.
Koroduje wszystko od spodu, drzwi się nie domykają, fotele przecierają.
Transit - rdzewieją na potęgę, więc kupisz i tak samochód po czwartym remoncie blacharskim, ale np. silniki to mocna strona tego samochodu - 2.5d są mułowate okrutnie (70-75KM), ale trwałe i jeżdżą na wszystkim, 2.5turbo w porywach osiągają 100KM (słabsze 85) i to też dobry wybór. Lewa jest seria z pompami wtryskowymi zdaje się Lucasa, lepsze są boschowskie. Tył napęd na pusto niby jest zabawny, ale w zimie może być kłopot z podjechaniem pod byle górkę. Wolę FWD w dostawczym samochodzie.
Master - mam nadzieję, że chodzi o "nowy" model (po 93-94 roku, nie pamiętam). Stary jest strasznie brzydki
Silnik lepiej wziąć większy - 2.5/2.8d (ew. z turbo) - blok jest zdaje się ten samo co w ivekowskim silniku w ducato, inny jest osprzęt. Rdza jak innych francach.
MB100 - to dość delikatny samochód, ale napędza go wiecznotrwały silnik z beczki (2.4d 75K), który jeździ na absolutnie wszystkim i się nie psje. Niestety reszta samochodu wypada trochę gorzej - awarie i korozja.
Sprinter w tym budżecie to będzie trup kompletny, ale lepiej gdyby to był trup z silnikiem 2.9 (turbo 122KM). Może jakaś stara kaczka (seria T1/T2) - to najlepsze dostawcze merce w historii, problem w tym, że w większości bardzo mocno zużyte.
LT - "nowy" jak sprinter (tyle, że z dobrymi fałwejowskimi silnikami), stary trochę jak merc kaczka - dobry, poczciwy osioł, w 99.5% przypadków w stanie półagonalnym.
Są jeszcze wynalazki typu Gazela, Lublin, koreańce, ale to chyba nie najlepszy pomysł.
Nie wiem jak stoisz z czasem i powiedzmy logistyką - ja bym szukał samochodu w niemczech, zdarzają się w miarę zadbane stare dostawczaki używane prywatnie np. na ebay'u, które za rozsądną kasę da się kupić. Tylko trzeba poświęcić czas na wycieczkę do niemiec, ogarnąć sprawy skarbowo-celne etc.
auto: ...bus
silnik:: jest
moc: jestkm Pomógł: 167 razy Dołączył: 03 Cze 2007 Skąd: z dupy
Wysłany: Pią 16 Gru, 2011
Jeszcze uwagi ogólne. Ważniejsze od tego czy to będzie transit czy jumper jest stan konkretnego egzemplarza, znalezienie przyzwoitej (nieskorodowanej) budy z dobrą techniką nie będzie proste.
Lepiej wziąć wersję z dużym, wolnossącym dieslem (jak np. Bączkowe ducato 2.8 ), małe wysilone silniki są mniej trwałe i bardziej po dupie dostają, a mocne wersje z turbo bardziej obciążają skrzynie/sprzęgła etc, poza tym jest jeden dodatkowy kłopotliwy element, który może się schromolić (turbo).
Lewa jest seria z pompami wtryskowymi zdaje się Lucasa
nie pamiętam czy to konkretnie Lucas, ale mam właśnie ten problem, nie polecam wersji 2,5T 100km z w/w pompą, wcześniej miałem 2,5 wolnegossaka i nie było z tym silnikiem kompletnie żadnych problemów przez 350tyś, później poszedł do żyda.
Bart napisał/a:
Tył napęd na pusto niby jest zabawny, ale w zimie może być kłopot z podjechaniem pod byle górkę
na pusto to czasami jest problem ruszyć z miejsca (fakt, że nigdy nie miałem zimówek )
rabarbar [Usunięty]
Wysłany: Pią 16 Gru, 2011
Moj szwagier zajechał transita 2,5D i to dosc szybko,ale on ma wybitne uzdolnienia-kupił nową kia i panewka przekręciła sie po 20tys km a turbo padło po 120tys,w 3-litrowej omedze pożyczonej od mego ojca zajechał silnik w rok,co ciekawe wcale nie ma wyjątkowo ciężkiej nogi
Tez kilka dostawczaków w zyciu ujeżdzałem-gdyby nie to ze teraz praktycznie nie do dostania w akceptowalnym stanie to poleciłbym merca "kaczuszke"-najlepszy dostawczak w histori motoryzacji,wytrzymuje gigantyczne przebiegi (zwłaszcza 2.9D),on wogóle wszystko wytrzymuje-4 tony na pace,opał w baku i idiote za kierownicą.Koreanskie wynalazki pod tytułem kia 2500tci (a jeszcze lepiej wczesniejsze wersje z wolnossącym 2,7d) wcale nie są takie złe biorąc pod uwage ich cene
Ostatnio zmieniony przez rabarbar Sob 17 Gru, 2011, w całości zmieniany 1 raz
tylko ze busy I jakieś 10 lat temu , w dieslu , typowy osiłek (rudy osiołek) ,II jakieś 4-5 lat temu przyprowadzony z SE , 2 zero benzyna , wciągał konkretnie ale szybko się zwrócił
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach