od 12 lat z przerwami, pol roku jak mi sie synek mial narodzic postanowilem rzucic, wytrzymalem na efajku z miesiac, potem przerzucilem sie na cygaretki, po przetestewaniu kilku marek zostalem przy Moodsach z filtrem. Fajki bardzo smaczne i malo smierdzace, ubrania mi nie juz nie capia i pale polowe mniej. Ostatecznie zwine skreta, ale rynek tytoniow do papierosow (z cygaretkami niewiele lepiej) w Polsce to jest jakis zart i kpina z palaczy.
auto: ...bus
silnik:: jest
moc: jestkm Pomógł: 167 razy Dołączył: 03 Cze 2007 Skąd: z dupy
Wysłany: Czw 11 Paź, 2012
Młody Papież napisał/a:
mi bynajmniej raz odkupiłeś cała pake
to był taki podryw
rabarbar [Usunięty]
Wysłany: Czw 11 Paź, 2012
Teraz z tytoniem jest tragedia,mojego ulubionego Javaanse Jongens nie mozna dostac,dlatego zawsze robie zapas będąc w holandi.Podobnie z fajkami,uwielbiam Gitanes i Gauloises(ale te grube mocne),od wielu wielu lat nie ma ich na rynku,tak samo Cameli bez filtra.
auto: E39 523i
silnik:: 2,5
moc: Ile Pan Bóg Dakm Pomógł: 16 razy Dołączył: 01 Wrz 2009 Skąd: ŚwiątyniaOpatrzności
Wysłany: Czw 11 Paź, 2012
rzuciłem we wrześniu. ciągnie mnie straszliwie, ale się trzymam. Do gęby wsadzam jakieś niquitin mini raz na 3-4 h i jest oki.
Jarałem od 18 lat po ok 15 fajków. Jak na razie po rzuceniu przytyłem ze 3 kg. Nie powiem przyda mi się
Oszczedności są widoczne. Więcej kasy, lepsza kondycha, zdrowsza cera, nasienie podobno lepiej smakuje - Pitt tak mówił
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach