auto: Brak
silnik:: Triumph
moc: 125km Pomógł: 36 razy Dołączył: 07 Gru 2007 Skąd: Wawa
Wysłany: Czw 15 Lis, 2012
Ja od kilku lat, nie wykupuję AC bo mi się to kompletnie nie opłaca. Niestety jak auto ma >10 lat nie da się wykupić pakietu, a jedynie OC oddzielnie i AC oddzielnie. co powoduje, że za Focusda, którego wartość rynkowa wynosi 10 Kpln musiał bym zabulić 2.5-3 Kpln za OC+AC - nie dziękuję
Wszystko zależy jakie masz auto, sorry, ale dla Focusa I można nie wykupić bo prawdopodobieństwo zniknięcia tego auta jest raczej znikome, co innego jakbys latał Golfem IV , ale jak ktoś jeździ autem młodym/chodliwym to uważam to po prostu nie za przejaw oszczędności a niepotrzebne ryzyko.
Ja wychodzę z założenia - biednego nie stać na oszczędzanie. Jak puknę z mojej winy to nie wytrzasnę nagle z kosmosu 10 000 PLN na naprawę, takoż i w przypadku kradzieży - jak mi zwiną to jestem w głębokiej.... Dlatego kupuję AC....
_________________ Filozof, Biegacz, Fotograf, Egoista, Cham, Prostak i Humanista
ależ dyskusja
ale tak jak już wcześniej ktoś nadmienił... AC to nie tylko ubezpieczenie od kradzieży
ciekawe ile osób na lajcie przełknie ew. naprawę delikatnego dzwona na np. 20-30k w furze za przykładowo 100k
auto: rs
silnik:: benz
moc: miljonkm Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Kwi 2012 Skąd: kk
Wysłany: Czw 15 Lis, 2012
PiTT napisał/a:
ciekawe ile osób na lajcie przełknie ew. naprawę delikatnego dzwona na np. 20-30k w furze za przykładowo 100k
mysle, ze gdyby nie AC pewien znany kielczanin płakałby po tym jak wymusił pierwszeństwo i rozbił swoje wtedy praktycznie nowe f430 na polonezie. miał zdążyć, ale jak widać tym razem polska myśl techniczna okazała się być szybsza od tej z maranello
Ja też nie mam AC - proste wyliczenie. Mój cabrio jest wart 10-12 tys przy dobrych wiatrach. Mam go prawie 7 lat. (7lat x 2tys)+kto by go chciał ukraść = za drogo
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach