Wysłany: Pią 04 Maj, 2007 a se do Lublyna wyjeżdzaliśmy z Kasią
W pugu Ja i Kasia, z tyłu dwa koła zamiast siedzeń, bagażnik zapełniony. Obok mnie na światłach stara celica ze światłami otwieranymi do góry. zielone i powoli do przodu. Jeszcze tylko mała fotka
i ogień !!!!
2 moje
3 moje
celica cały czas była na wysokości mojego tylnego błotnika.
Ja się za bardzo nie spinałem i gość z celici tym bardziej. Taki swobodny delikatny kill na wyjeździe z Wawki...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach