auto: Skoda 105L
silnik:: 1049 cm3
moc: 43km Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Paź 2010 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 12 Sie, 2013
Profi zrobione - to jest słowo klucz. Taka seria to pewnie szału nie zrobi. Wiadomo, że bez pieniędzy nie będzie wyniku, a takiego ISa na ponad 180 koni to nie robi się za 1000 zł, nie mówiąc o 200+. Kwestia posiadanego budżetu - ten compact co stoi u Miniaca wygląda na profi zrobiony i też nie jedno objedzie. Zdrowa buda na początek to podstawa, dalej można się bawić
_________________
Cytat:
przyczyna dzwona taka sama jak ostatniego dacha... czyli bomba na pałę po drodze której nie znam bez opisu...
rabarbar [Usunięty]
Wysłany: Pon 12 Sie, 2013
ten compact co stoi u Miniaca to swego czasu był do sprzedania za chyba ok 35k,była to mega dobra cena
auto: Laweta/Kopytko
silnik:: Diesel/1,8 ti
moc: Brak/140km Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Gru 2011 Skąd: warm-maz
Wysłany: Pon 12 Sie, 2013
Na wstępie - dzięki za odzew.
Opinię o mniejszym ryciu przodem 4 cyl niż w 6 cyl - znam i jest to jeden z mocnych argumentów ZA 4 cyl. Po kilku latach jazdy turbo subaru chcę coś możliwie neutralnego z tendencją do nadsterowności. Tak, tak. Subaru też ryje przodem Chociaż mówi się, że nie ma podsterownych samochodów, są tylko podsterowni kierowcy. Widać ja jestem
Panowie.
Mój błąd bo nie powiedziałem o jakim budżecie myślę. Otóż - pasztet, pasztet i pasztetem pogania.
Ma być jak najtaniej.
Z tego też powodu na wstępie odpada E30IS bo raz - ciężko go kupić w ogóle, a dwa - jak już są to są drogie.
Ja chcę jakiegoś paździerza za 3-4k pln, za tysiaka go ogarnąć do kupy, kupić kubeł, kierę i dzida.
Kolejna kwestia jest taka, że w RWD nie siedziałem 10 lat od czasu ostatniego KJSowego co prawda ale Malucha . Później ośki i przez 6 lat różne Subaru.
Wiem, że 9,9 sek do 100 w E36IS dupy nie urywa ale na pewno będę potrzebował czasu na wjeżdżenie się w napęd. Do tego momentu podejrzewam, że im będzie mniej mocy - tym lepiej
Ostatnia kwestia. Mieszkam na Mazurach. Tutaj imprez jest jak na lekarstwo. Jak już są to po jakichś brudnych/dziurawych starych lotniskach -> http://youtu.be/jtnZFhMPqh8 lub szutry.
Na takie cuś nie trzeba miliona koni. Raz nawet wygrałem GTkiem generalkę zostawiając 330konne STI za sobą W innej konfiguracji trasy podgryzają nas ośki. Więc nie w mocy jest wynik tylko w jajkach
Oglądałem filmy z BMW-Challenge i super są te zawody ale zapewne nie na mój budżet to raz, a dwa - za daleko.
Dlatego do moich skromnych wymagań i skill`a wystarczy paździerz E36 ze 140 konikami. W dłubanie BMW N/A do 200+ się nie będę bawić bo jak zachce mieć znowu coś awaryjnego przy upalaniach to wrócę do Subaru Turbo
Ciągle tylko nie wiem jak z tym zawieszeniem tylnym. Na ile inne są w prowadzeniu te auta?
auto: Clio
silnik:: znów jest
moc: ponad stokm Pomógł: 15 razy Dołączył: 07 Kwi 2011 Skąd: WWa
Wysłany: Pon 12 Sie, 2013
Kenet napisał/a:
pablonas napisał/a:
Ja chcę jakiegoś paździerza za 3-4k pln, za tysiaka go ogarnąć do kupy, kupić kubeł, kierę i dzida.
gdzie ja to słyszałem
jestem tuuu
_________________
Kenet napisał/a:
Najważniejsze tak czy siak to dobrze się bawić, w sumie to mi opona w jeździe nie przeszkadza, tak jak muzyka w tańcu, więc nie narzekam tylko napier...lam
auto: Laweta/Kopytko
silnik:: Diesel/1,8 ti
moc: Brak/140km Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Gru 2011 Skąd: warm-maz
Wysłany: Pon 12 Sie, 2013
Kamill napisał/a:
Tak się nie da, chyba że fiatem 126p, bo nawet seicento wyjdzie drożej.
W moim przypadku da się. Po pierwsze mam nisko zawieszoną poprzeczkę
Po drugie u mnie odpadają koszty robocizny bo robię w swoim serwisie wszystko.
Widzisz. Ja nie jeżdżę co weekend. Teraz jeździłem raz na miesiąc a nawet rzadziej. W dwa sezony zaliczyłem z 8 czy 10 sprintów.
Nie licząc silnika który mnie wkurwił, to Subarak wymagał aż raz wymiany przednich klocków. Do tego miałem dwa komplety tarcz które po dwóch sprintach wymieniałem, a drugie dawałem do przetoczenia bo biły
Do tego Subarak zjadł jeden (słownie jeden) komplet opon (nalewek!) kupionych tylko i wyłącznie z myślą o sprintach. Na co dzień używałem innych opon.
Inna sprawa, że pancerność Subaraków jest legendarna (nie licząc silnika no i skrzyń 5MT chociaż mnie się nie udało w tym aucie jej popsuć - ale w poprzednim tak ). Zawieszenia i hamulce są naprawdę mocne.
Zapewne IS nie będzie aż tak trwały ale bez przesady. Jak nie pójdę w plener to koszty powinny być na akceptowalnym poziomie. No i części i opony będą nieco tańsze niż do Subaru (chociaż jak patrzyłem to jakiejś wielkiej różnicy nie ma).
Cytat:
Z takim budżetem nic nie ugrasz. Wyremontuj kombiaka i dalej nim upalaj.
Kombiak już dawno jeździ i nawet mu inne turbo włożyłem żeby jechał bardziej dołem ale zwyczajnie mi go już szkoda. Przykładowo na tor do Mikołajek Subaru nie pojadę. A ISem?
auto: Cupra
silnik:: 2.0t
moc: 300km Pomógł: 14 razy Dołączył: 08 Maj 2009 Skąd: WZ
Wysłany: Pon 12 Sie, 2013
Kenet napisał/a:
pablonas napisał/a:
Ja chcę jakiegoś paździerza za 3-4k pln, za tysiaka go ogarnąć do kupy, kupić kubeł, kierę i dzida.
gdzie ja to słyszałem
eee, kupiłem furę za 4k, przejechałem 1 Ułęż a wsadziłem w nią już "trochę" ponad drugie tyle
rabarbar [Usunięty]
Wysłany: Pon 12 Sie, 2013
tu co drugi tak chciał ale chyba tylko jednemu- Raspu sie coś w tym stylu udało,reszta przestała liczyc zeby sie nie stresowac.Pablonas chce byc tym drugim,szczerze życze powodzenia .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach