osobiście przesiadłem się właśnie na Honde PCX125 i na korki w mieście jest mistrz. bez problemu przeciska się między autami do 100km/h rozpędza się bardzo szybko.
Mam też w garaży Yamahe 250cm3 i jest już np. za duża żeby swobodnie przejeźdzać między autami, ale w trasie radzi sobie zdecydowanie lepiej niż PCX
dEF Już dziś wieczorem M jak Miłość.... Starlet Turbo
auto: Toyota Starlet
silnik:: 4AGTE
moc: poand 200km
Dołączył: 17 Mar 2011 Skąd: WWA
Wysłany: Pon 19 Sie, 2013
Na Kawie ER6N w 90% przypadków nie ma żadnych problemów z jeżdżeniem między furami...
auto: Cayane
silnik:: Tuaregoa
moc: np 182km Pomógł: 16 razy Dołączył: 18 Lis 2009 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 19 Sie, 2013
Do czasu. Miałem kilka motocykli i potrafiłem przelecieć wąskim Ducati 999 przez miasto niczym 'Ghostrider'. A w szpitalu z wywalonymi flakami, przebitym brzuchem i kluczykiem wbitym w piszczel przeleżałem 7dni po żałosnej wycieczce po olej "w klapersach". Ruszając ze skrzyżowania Burgmanem, miałem może 10kmh, kiedy czołowo wjechała we mnie piz^%a fiatem punto...
Yamahą kilka razy miałem wywrotkę, ślizg przy 120kmh, wbitką pod śmieciarę, oraz jej pogrzeb czyli 'półsalto' na placu teatralnym. Zawsze w pełnym kombinezonie. Największe obrażenie to przypalona skóra od temperatury tarcia.
btw. skuterem wygodnie w trasie??? kurwa. chyba Harremu - przyjacielowi Lloyd'a - w drodze do Aspen
_________________ Stefan ma dobre ciśnienie....
...w oponach!
auto: Cayane
silnik:: Tuaregoa
moc: np 182km Pomógł: 16 razy Dołączył: 18 Lis 2009 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 19 Sie, 2013
Na tak małych kółkach i z wyprostowanymi plecami bez podparcia?? W drodze nad morze w Olsztynku pasażerowi odpadają plecy... Na R1ce mrowią nogi i ręce (kierowcę), ale jest spoko.
_________________ Stefan ma dobre ciśnienie....
...w oponach!
Czesio [Usunięty]
Wysłany: Pon 19 Sie, 2013
dEF napisał/a:
Na Kawie ER6N w 90% przypadków nie ma żadnych problemów z jeżdżeniem między furami...
taka rn6 równo z moja tdm chodzi
Ja powiem tylko tyle ze jazda na krótki rękaw na motorze jest strasznie nie komfortowa zwłaszcza przy wyższych prędkościach . Na 90% czasu spędzonego na moto mam na sobie przynajmniej kurtkę i rękawice te 10 % to jazda w full ubraniu
no to moj ojciec wlasnie marudzil na te male kolka w burgmanie, podobno w trasie bardzo slaba sprawa...
zmienil wtedy na transalpa po czym na vstroma 1000 i jak dla mnie to ten motor jest ogromny... po prostu kawal bydlaka w porownaniu nawet to transalpa
podobno przesiadka na chwile z vstroma na transa tez daje wrazenia jak z konia na kucyka
No na mnie sie glupio patrza jak jade skuterem w pelnym kasku i to glownie motocyklisci. Mam lekkie moto rekawice i sobie chwale ich uzywanie. Kurtki powaznej sie nie dorobilem, ale dorobie pewnie wkrotce bo sie oziebia, ale butow i spodni nie bede zmienial jezdzac do pracy. Nie bardzo rozumiem jak mozna jezdzic czyms co przekracza 100kmh bez kasku z szyba.
Co do mentalnosci polskich kierowcow to odpukac spotykam sie praktycznie z samymi pozytywnymi reakcjami, moze kierowcy na dolinie sluzewieckiej sie juz przyzwyczaili do obecnosci jednosladow miedzy nimi.
auto: RS
silnik:: 2.0
moc: 172km Pomógł: 14 razy Dołączył: 03 Sie 2010 Skąd: z kątowni
Wysłany: Czw 22 Sie, 2013
A ja właśnie skończyłem remont Jawki. Czasu mało ale jeszcze trochę polatam. Rama wypiaskowana i malowana proszkowo,silnik i skrzynia wyremontowany,zalany nowym olejem,wymienione łożyska,linki,szczęki, oblachowanie wymalowane czas zacząć jeździć.
Pozostała jeszcze tylko kosmetyka i podłączyc elektrykę
Mam nadzieje,że teraz będę się mógł cieszyć bezproblemową jazdą na codzień
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach