no ale to chyba nie musi byc jakas super kosmiczna technologia skoro takie najprostsze wersje tez się jakoś chyba sprawdzają:
dlatego ekspercko oceniam, ze przewiewu na wylot nie musi byc i jedyny problem to sztywnosc tego wlotu - na oko wyglada na grubosc papieru - wiec moze lepiej nie robic mu dziury z tylu?
_________________ czyt. faldżip
Ostatnio zmieniony przez faldzip Pią 11 Paź, 2013, w całości zmieniany 1 raz
auto: yaris TS
silnik:: 1NZ-FE
moc: nykm Pomógł: 36 razy Dołączył: 16 Maj 2010 Skąd: Katowice
Wysłany: Pią 11 Paź, 2013
Ja bym do twojego dał wzmocnienie od środka, i bez przewiewu. Wtedy nic ni będzie drgało. Drobny pręt odpowiednio dogiąć i przykleić od środka. Kształt takiego wzmocnienia mogę Ci pokazać na przykładzie i tyle.
auto: Ducato
silnik:: 2.3
moc: 110km Pomógł: 44 razy Dołączył: 27 Mar 2011 Skąd: Wilanów 90210
Wysłany: Pią 11 Paź, 2013
Jak dasz bez przelotu, to zawsze możesz wrócić i przykręcić po staremu, spróbuj, przykręć szczelnie i się przejedź. Mam jakieś alu profile w garażu, jak będziesz coś potrzebował, mam taki jeden cienki 4x4x4mm U i jakieś płaskowniki i kątowniki.
auto: Brak
silnik:: Triumph
moc: 125km Pomógł: 36 razy Dołączył: 07 Gru 2007 Skąd: Wawa
Wysłany: Pią 11 Paź, 2013
GeKo, no właśnie zareklamowałem górny element i otrzymałem nowy znacznie grubsze przez co jest o wiele sztywniejszy niż poprzednio. Co nie zmiena faktu że i tak w rękach się gnie.
Na razie daszek zamontowałem bez robienia szczeliny z tyłu ponadto oprócz nitów dodałem silikon uszczelniający. Testy na obwodnicy wypadły pozytywnie jest znacznie ciszej i na razie nic nie wpada w rezonans. Po weekendzie się okaże czy zda to swoje zadanie.
auto: Saxo VTS
silnik:: TU5J4
moc: 118km Pomógł: 34 razy Dołączył: 20 Sty 2008 Skąd: Górki Małe
Wysłany: Pią 11 Paź, 2013
Koto napisał/a:
Może wycięcie większego wylotu by pomogło? Coś w ten deseń
Obrazek
Też o tym myślałem, ale to jednak dwie zupełnie inne konstrukcje, jak by sobie Rasta walnął takie wycięcie to by mu padało prosto do wlotów no i nie ma niczego co by "łapało" to powietrze( ten z fiesty jest "troszkę" bardziej rozbudowany )
Najlepsze chyba będzie rozwiązanie zaproponowane przez Was`a. Czyli usztywnić górny daszek, i poskładać bez szczeliny, uszczelnienie sylikonem dookoła tej części przynitowanej powinno pomóc przy szumie i jakiś przeciekach.
Ja bym jeszcze przysłonił te wloty jakaś gąbką ( taką mniej zbitą), żeby jakiś syf i owady wyłapywała zanim trafią do wewnątrz.
_________________
Marek23 napisał/a:
Zobaczyłem ludzi, myślę sobie, przejdę na bogato. Nie pokleiło wogóle...
auto: Renault Clio
silnik:: F4R 738
moc: 188km Pomógł: 132 razy Dołączył: 13 Mar 2008 Skąd: Będzin
Wysłany: Pią 11 Paź, 2013
kurde przecież wystarczy dolaminować kawałek pianki z airexu, która waży tyle co pierd nietoperza i zrobi się sztywne jak tafla szkła.
A jaka grubość była na początku?
auto: Brak
silnik:: Triumph
moc: 125km Pomógł: 36 razy Dołączył: 07 Gru 2007 Skąd: Wawa
Wysłany: Wto 15 Paź, 2013
Dobra, testy na autostradzie oraz Torze Poznań zaliczone.
Daszek zamontowałem ostatecznie tak:
Jak widać na foto nie zostawiłem szpary z tyłu daszka. Oprócz nitów uszczelniłem go za pomocą silikonu uszczelniającego do szyb. Jest nieporównywalnie ciszej niż za pierwszym razem. Przy prędkości przelotowej tak 120-150 km/h jest naprawę ok.
Vmax tez był testowany (>250 km/h), nic nie odpadło, nic nie zaczęło furczeć ani wpadać w rezonans. Wreszcie mogę stwierdzić, że jest ok. Za pierwszym razem zdecydowanie daszek był za cienki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach