A Gosia przy kluczach ma to, jest bardzo mały, pewnie długości paczki zapałek, a przy tym w huj ostry, i mega funkcjonalny, szczególnie dla kobiety. Jak jej kupilem to była raczej obojętna, ale po kilku dniach sie okazało że nożyczki penseta pilniczek non stop wszystko jest uzywane bo zawsze ma przy sobie razem z kluczami. Pewnie częściej go używa niż ja powyższe wszystkie razem
W domu mam noże ikea, te takie z ich górnej półki, ostrze raz na tydzien-dwa, czy w razie potrzeby na tej taidea. Mogę ją bardzo mocno polecić. 5-6 przeciagnieć noża raz na tydzień i jest żyleta. Ma dwa stopnie, jak nóż bardziej stępiony to można na 1dynce najpierw wyrównać krawędź, a pożniej na 2jce czyli ceramice zrobić brzytwę.
Mam też kilka noży berghoffa czy inne gówno, ale niestety nie da się ich naostrzyć nawet na szlifierce. Za to te z ikea po naostrzeniu można nimi obierać zgniłego pomidora.
Powyższa ostrzałka jest w miare też do tych noży nie kuchennych, natomiast lepiej pod nie kupic coś takiego lansky
Ja mam wersje mini mini i jest troche z mała
Na ostrzałce nie warto oszczedzać, chyba że ktoś lubi siedzieć pół dnia i skrobać nożem. Mam prętową jakąś berghoffa - tanią, to się szybciej starła niż noże
Ze scyzorykami jest taki problem ze musisz go nosic w kieszeni.
Ja mam klucze od domu, klucze od garazu, klucze od samochodu, portfel, telefon, czasami klucze od drugiego samochodu i pilota od bramy, wiec jak bym mial jeszcze zabrać noz to bym musiał sobie kamizelkę z kieszeniami kupic Dlatego te małe do kluczy są bdb pomysłem.
A scyzoryk trzymam w aucie, w sumie to się chyba nigdy nie przydał.
auto: Skoda 105L
silnik:: 1049 cm3
moc: 43km Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Paź 2010 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 18 Sie, 2015
Ja mam Victorinoxy:
- Climber
- Rescue Tool
oraz taki mały co kamil wrzucił przy kluczach. Ten przy kluczach jest hitem, Climbera w pracy używam i noszę w torbie albo w plecaku, a Rescue Toola woże raz w samochodzie raz w motocyklu. Jak jeszcze upalałem autem to zawsze brałem ze sobą, a to trytytę przeciął, a to wąż gumowy. Generalnie zawsze mam jakiś scyzoryk przy sobie i bardzo często używam. Nóż też mam jakiś z militariów, ale nie używam bo scyzoryki wszystko ogarniają.
_________________
Cytat:
przyczyna dzwona taka sama jak ostatniego dacha... czyli bomba na pałę po drodze której nie znam bez opisu...
auto: rdzivic
silnik:: półtora litra
moc: teraz juz brak km Pomógł: 36 razy Dołączył: 06 Lip 2009 Skąd: uć
Wysłany: Wto 18 Sie, 2015
Ostatnio stałem się posiadaczem tego:
https://www.militaria.pl/...067.xml?cat=376
Przydał się już kilka razy, ale szczerze mówiąc, to chyba poprzednik, czyli:
https://www.militaria.pl/...0731)_p4252.xml
był chyba lepszy. Jakoś lepiej się nim cięło i oczywiście miał dużo więcej opcji. Z tym, że mnie te wszystkie opcje wkurzały, za duży grat do noszenia, więc oddałem go ojcu
Ostatecznie okazało się, że ten Recon wcale nie jest mniejszy
Może takiego reskju tuula zakupię
auto: rdzivic
silnik:: półtora litra
moc: teraz juz brak km Pomógł: 36 razy Dołączył: 06 Lip 2009 Skąd: uć
Wysłany: Wto 18 Sie, 2015
Wczoraj poszedłem na plac zabaw z synem, a tam 15-osobowa ekipa kwiatu polskiej młodzieży. W sumie z Reconem czułem się lepiej I tak bym go nie użył, ale jednak
auto: niebieskie :]
silnik:: na przedzie
moc: z tobą niech będzie.km Pomógł: 9 razy Dołączył: 17 Lip 2009 Skąd: z wioski
Wysłany: Wto 18 Sie, 2015
Ja od kilku lat mam Spyderco Paramilitary i poza przecinaniem trytytytek, otwierania listów i paczek czy cięciu innych takich na szczęście do niczego mi się nie przydał
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach