auto: rdzivic
silnik:: półtora litra
moc: teraz juz brak km Pomógł: 36 razy Dołączył: 06 Lip 2009 Skąd: uć
Wysłany: Pon 24 Paź, 2016
W zeszłym roku pobiegłem pierwszy półmaraton w życiu - nocny crossowy w Ozorkowie. Nie byłem przygotowany i zakończyło się to czasem 2:07 i kolejnymi kontuzjami przez następne pół roku.
Ponieważ chcę się zmierzyć z 70.3 to musiałem wyleczyć uraz po pierwszym razie
Dlatego wczoraj pobiegłem pierwszy półmaraton, do którego się przygotowałem. Wybrałem Półmaraton Szakala dookoła lasu Łagiewnickiego. Czyli znowu cross, podbiegi, błoto, liście i korzenie. W 2 miejscach się nie da biec tylko się trzeba wspiąć po konkretnym zboczu.
Sumarycznie okazał się łatwiejszy niż myślałem. Sporo osób mnie straszyło, jaka ta trasa ciężka, ale było całkiem ok. Na pewno miała w tym udział pogoda, która była naprawdę fajna i nawierzchnia była błotnista tylko miejscami.
Ostatecznie udało się uzyskać czas 1h:49m:25s
Jeśli ktoś chce obejrzeć profil trasy, to linki poniżej:
https://www.endomondo.com...kouts/825608655 https://www.strava.com/activities/753473153
auto: Brak
silnik:: Triumph
moc: 125km Pomógł: 36 razy Dołączył: 07 Gru 2007 Skąd: Wawa
Wysłany: Śro 26 Paź, 2016
Ja w tym roku miałem mocno nieudany sezon jeśli chodzi o starty ;( Pojawiły się problemy z nogami i takie tam, długo by pisać. Pomimo kilku nieudanych startów pod koniec września zaatakowałem Berlin Marathon, czyli największą w Europie imprezę jeśli chodzi o rolki. Tym razem wróciłem zadowolony.
211 miejsce na 4145 sklasyfikowanych zawodników amatorów z czasem 1:18:17 netto na dystansie 42 km.
ja jebe 33km/h na godzine to dobrze sie na tych kółkach odpychacie
ja generalnie przez problemy z nogami rok temu musiałem zaptrzyjażnić z solankami, rollerem i ciągle szukam dobrego fizjo w Wawie, najlepiej rejon ursynow, mokotow
auto: białe
silnik:: 2.3
moc: 350km Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Sty 2015 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 27 Paź, 2016
rasta napisał/a:
A mówią, że sport to zdrowie
#sporttomord
zefir napisał/a:
ja jebe 33km/h na godzine to dobrze sie na tych kółkach odpychacie
ja generalnie przez problemy z nogami rok temu musiałem zaptrzyjażnić z solankami, rollerem i ciągle szukam dobrego fizjo w Wawie, najlepiej rejon ursynow, mokotow
Wczoraj udało sie poprawić życiówkę na 5km - 20:41min , liczyłem na 20:30 i tak chciałem biec, ale pol trasy miałem przeoktrutny wiatr w facjate i trzeba bedzię ten wynik moze zaatakować w listopadzie po biegu niepodległości
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach