Wracalem sobie ze stadionu i na swiatlach przed wjazdem na most swietokrzyski satanalem sobie obok slicznego, nowego, czarnego STI. Pogoda marna ale tam akurat jest kawalek prostej drogi z rownym asfaltem. Niestety bylo sporo aut wiec starczylo na dociagniecie dwojki prawie do konca. Zreszta nie mialo to wiekszego znaczenia bo STI mnie po prostu zmasakrowalo jakies 4 dlugosci. Moze na suchym byloby choc troche lepiej. To juz drugie moje spotkanie z STI i zawsze to samo. Wieksze baty dostalem tylko od nowego ferrari 612 Sc...cos tam.
Panowie Sciaglietti - gość z mojej okolicy... jeden z pierwszych co mieli w Polsce SLK ostatnie, BMW 6 i inne wynalazki - zawsze na niemieckich blachach...
On wcale szybko nie jeździ
A swoją drogą ostatnio stałem za celicą 4WD turbo... a tak chciałem ją dogonić niestety tylko widziałem jak strzelił ze sprzęgła i się oddalił...
Moc subaru robi wrazenie, jednak jak wezmiemy pod uwage mase i straty w napedzie 4x4 na wysokich biegach to roznica przestaje byc taka oczywista. Nigdy nie mialem przyjemnosci z sti, zapewne bym dostal ale wrx'a powyzej 160 masakrowalem.
[ Dodano: Nie 18 Gru, 2005 ]
Vlodarsky napisał/a:
A swoją drogą ostatnio stałem za celicą 4WD turbo... a tak chciałem ją dogonić niestety tylko widziałem jak strzelił ze sprzęgła i się oddalił...
Seryjna taka celica kiepsko jedzie, z miesjsca na S dostala taka od mojego clio baty
Dlatego 4x4 jest dobre, ale w mocnym turbo
Wystarczy popatrzec jak duzo prostsze 4x4 jak haldexy itp montowane w pandzie ograniczaja osiagi.
Mimo ze odpinany.
44FG [Usunięty]
Wysłany: Pon 19 Gru, 2005
Ja tam uważam, że 4x4 jest super, obojętne w jakim aucie - byle miał minimum 100 KM. Dużo więcej ma plusów niż minusów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach