a nie ma problemu ze np przod hamuje za mocno ? lub tyl za slabo ? i co z kontorlkami wszytskie swieca ?
_________________ Nie, nie, prędkość była OK... tylko zakręt trochę za ciasny.
kubag [Usunięty]
Wysłany: Nie 21 Paź, 2007
Osobiscie niewyciagalem jeszcze w 306. Napewno zapali sie lampka ABS. Co do rozkladu sily hamowania miedzy osiami to niema to w plywu. Bo od tego jest korektor ew dlawiki.
auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km Pomógł: 49 razy Dołączył: 16 Lut 2006 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon 22 Paź, 2007
Wyjmij bezpiecznik, a jeśli chodzi o korektor to ja bym to jeszcze wyregulował zeby było lepiej. W kazdym seryjnym aucie ustawia sie balans hamulców za mocno na przód, bo tak jest bezpieczniej dla większosci kierowców, wiec jak ustawisz troche bardziej na tył to skrócisz droge hamowania.
auto: MINI Cooper S
silnik:: 1,6 supercharger
moc: 170km Pomógł: 115 razy Dołączył: 10 Sty 2007 Skąd: Warszawa Centrum
Wysłany: Pon 22 Paź, 2007
W moim (świętej pamięci) Saxo po wylączeniu ABS'u tyl hamowal mocniej niż przód ...
Myśle że nad ustawieniem korektora warto popracować, jest to czasochlonne, ale chyba bez tego sie nie obejdzie.
(aha mam pompe ABS z saxo do sprzedania )
_________________ A można było jeździć francuzem całe życie...
auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km Pomógł: 49 razy Dołączył: 16 Lut 2006 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto 23 Paź, 2007
CHRZANEK napisał/a:
W moim (świętej pamięci) Saxo po wylączeniu ABS'u tyl hamowal mocniej niż przód ...
Też tak moze być, w autach z abs to włąśnie abs przejmuje role korektora i korektor moze byc skrecony na luźno.
jorkee [Usunięty]
Wysłany: Sob 27 Paź, 2007
jest jeden problem na ktory nie zwracacie uwagi techniczna sprawnosc samochodu. ingerencja w system abs jest pogarszaniem bezpieczenstwa prowadzenia samochodu i powodowaniem zagrozenia dla innych uzytkownikow ruchu. Jesli przez przypadek kogos potracicie bo ktos wam wskoczy na droge (przypadek) prokuratura przeswietla samochod na druga strone. Moj kolega mial duze klopoty bo deska rozdzielcza byla nieoswietlona a potracil jakiegos pijaka. na szczescie pijak przezyl bo inaczej mialby duze klopoty. boje sie sobie wyobrazic sytuacje ze wam zarzuca wylaczenie absu. Nikt w prokuraturze nie uwierzy ze bez absu hamuje sie lepiej. I to jest najwiekszy problem wg mnie. Sorry ze tak tragizuje ale chcialem ten temat poruszyc.
auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km Pomógł: 49 razy Dołączył: 16 Lut 2006 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob 27 Paź, 2007
Hmm no to faktycznie moze byc problem, u mnie jest to o tyle prostsza sytuacja, ze kupujac auto bylo napisane ze ma abs, nie swieci sie kontrolka ze abs nie dziala, bezpieczniki sa na miejscu, a ja nigdy w zyciu tak ostro nie hamowalem zeby sprawdzic ze on fakycznie nie dziala
Znów patrzac z drugiej strony, abs nie jest obowiakowym wyposazeniem samochodu, wiec jesli nie dziala bo sie zepsol to raczej nie ma obowiazku zeby go naprawic.
Ale podejrewam ze taki sam problem bylby chociazby z kierownica, kora nie ma homologacji i innymi rzeczami.
Znów patrzac z drugiej strony, abs nie jest obowiakowym wyposazeniem samochodu, wiec jesli nie dziala bo sie zepsol to raczej nie ma obowiazku zeby go naprawic
nie prawda!
wszystko to co jest zamontowane w aucie ma byc sprawne
np: posiadasz haloheny, wspomaganie,ABS itd->musza byc sprawne
posiadasz dwa swiatla cofania lub przeciwmgielne tylne-obydwie zarowki musza swiecic
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach