Bov nie odpowiada za lewe bo jest przed przepustnica.
Lewe powietrze bierze pewnie z wezyka podcisnienia ktory byl podpiety do bov'a, on wychodzi za przepustnica.
Ze ktos zaj*** nie dziwne, w sumie troche one kosztuja.
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Pią 23 Lis, 2007
to kopa, jesli znajde gdzies na zlomie serie, to taki wloze.
PumaRST [Usunięty]
Wysłany: Śro 19 Gru, 2007
dzik napisał/a:
Lewe powietrze bierze pewnie z wezyka podcisnienia ktory byl podpiety do bov'a, on wychodzi za przepustnica.
nigdzie sie nie bierze lewe powietrze.
ale od początku:
zadanie Bova to ochrona turbiny, w momecie zamknięcia przepustnicy upuszcza powietrze, dziki czmu napedzona turbina jest nadal napedzona a nie dostaje w koło kompresora powietrza odpitego od zamknietej przepustnicy, co skraca jej żywotność. Wydawany dziwiek to tylko efekt uboczny. Zawory powinno sie zakłądac jak najblizej przepustnicy dzieki czemu jak najwieksza ilość powietrza jest cały czas w układzie dolotowym, i skraca to reakcje na dodanie gazu i cały cas mamy napedzoną turbine.
co do tej rurki to w momecie gdy mamy otwarta przepustnice to jest tam dokąłdnie takie samo ciśnienei jak w całym ukłądzie ale w momecie zamknięcia wytwarza sie pod ciśnienie (zasys) w całym kolektorze ssącym i wraz z spręzyną pozwala to otwożyć zawór, który defacto jest jeszcze pchany od spodu cisnieniem z turbiny. Ale nie jest to lewe powietrze, nie ma tam zadnej nieszczelności itp.
auto: Sitroen
silnik:: D16Z28K76W11
moc: milijonkm Pomógł: 36 razy Dołączył: 21 Maj 2006 Skąd: Z dupy
Wysłany: Śro 19 Gru, 2007
:\ ??
_________________
Czesio napisał/a:
Na twoim miejscu zaczął bym zważać na ton , którym się do mnie zwracasz. Nie piliśmy razem wódki , i nie jestem twoim kolegą spod sklepu żebyś używał wobec mnie takich słów .
zadanie Bova to ochrona turbiny, w momecie zamknięcia przepustnicy upuszcza powietrze, dziki czmu napedzona turbina jest nadal napedzona a nie dostaje w koło kompresora powietrza odpitego od zamknietej przepustnicy, co skraca jej żywotność. Wydawany dziwiek to tylko efekt uboczny. Zawory powinno sie zakłądac jak najblizej przepustnicy dzieki czemu jak najwieksza ilość powietrza jest cały czas w układzie dolotowym, i skraca to reakcje na dodanie gazu i cały cas mamy napedzoną turbine.
co do tej rurki to w momecie gdy mamy otwarta przepustnice to jest tam dokąłdnie takie samo ciśnienei jak w całym ukłądzie ale w momecie zamknięcia wytwarza sie pod ciśnienie (zasys) w całym kolektorze ssącym i wraz z spręzyną pozwala to otwożyć zawór, który defacto jest jeszcze pchany od spodu cisnieniem z turbiny. Ale nie jest to lewe powietrze, nie ma tam zadnej nieszczelności itp.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach