Jade sobie jade (niekoniecznie pelna pizd.a) i mam sytuacje ze musze gwaltownie zahamowac, wciskam mocno hamulec i.. przod ucieka mi w prawa strone i jednoczesnie zarzuca mi dupe. wiec wyglada to tak ze hamujac lece bokiem i mam mala kontrole nad samochodem. Wczoraj np. Lecac 160 (albo i lepiej bo zapialem 4-ke) po pulawskiej lewym pasem, nagle ktos wyjechal przede mnie ja w hamulec i.. znalazlem sie na prawym pasie!! polecialem bokiem!! cale szczescie nic nie jechalo i sie zmiescilem! normalnie szok! Odrazu uprzedzam pytanie ze moje klocki i tarcze zaczynaja kwalifikowac sie do wymiany, ale takie sytuacje mialy rowniez miejsce wczesniej jak hamulce byly ok. Zbierznosc zrobiona.
Co to moze byc?
czy poprostu hothatche tak maja? :564:
_________________ www.08PSS.pl - Cat Cams/ Fujita/ Magnaflow/ Milltek/ Momo/ Samco/ Woessner
Peugeot 206GT:
Stage I: 170,8 HP przy 6949 rpm/ 207,2 Nm przy 5186 rpm/ masa: 940 kg
Lekka dupa, zawias koni... Na dzień dobry te dwie rzeczy bym zmienił... Możliwe, że nierówno Ci też chwytają hamulce.
Investor [Usunięty]
Wysłany: Sob 27 Paź, 2007
hmm
mozna by zaczac od wolniejszej jazdy po miescie celem zmniejszenia zagrozenia dla innych
a jesli chodzi o pytanie to sprawdz np zaciski:
czy ktorys sie nie zatsal, albo juz nie domaga i za wczesnie lapie...
moze tez byc kwestia tarcz i klockow, te mniej starte lapia wczesniej i blokuja kolo...
a jezeli chodzi o uciekanie tylu to w pugach to norma...
u Ciebie pewnie tez jest belka skretna z tylu ? czy jak to sie tam zwie
zapieczony tłoczek hamulcowy? wysrał się amortyzator ? nie wiem jakie rozwiązanie jest w p206 ale u mnie mocno zużyte gumy tylnego mocowania wahacza powodowały mocną destabilizację przy hamowaniu z większych prędkości.
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Sob 27 Paź, 2007
Lekka dupa, tak to jest w hatchach.
Jesli wszystkie hamulce hamuja tak samo, jest dobrze.
Ja bym sie zastanowil nad zalozeniem dystansow na tyl, zawsze cos tam pomoze.
auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km Pomógł: 49 razy Dołączył: 16 Lut 2006 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob 27 Paź, 2007
Jedz na stacje diagnostyczna, sprawdzenie sily hmowania na wszystkich kolach kosztuje jakies 20 pln i wszystko sie wyjasni
Ja u siebie tez nie moge sobie dac rady z tym problemem, najpierw lewy przód hamowal mi mocniej, to byla tragedia, naprawde mocno sciagalo, kazde hamowanie nawet przed progiem zwalniajacym z niewielkiej predkosci konczylo sie bokiem. Jak zaczynalem hamowac to od razu zakladalem kontre. Po wymianie zacisków sie poprawilo, ale teraz znów zroibila sie kapa tym razem tyl hamuje nierowno, ale teraz jest to w znacznie mniejszym stopniu, przy hamowaniu na wprost jest ok, gorzej na recznym, albo jak chce rzucic auto na lewej to w jedna strone ciezko to zrobic, a znowu w druga zbyt latwo.
Po wizycie w wyrazowie, klocki na prawej stronie z tylu sie tak jakby rozplynely i zostawily syf na tarczy, ni cholery nie moge tego usunac i chyba przez to tak hamuje.
Ostatnio zmieniony przez Loko Sob 27 Paź, 2007, w całości zmieniany 1 raz
auto: 106 S16, Willy
silnik:: TU5J4 1.6 16V
moc: 168km Pomógł: 18 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 27 Paź, 2007
Najpewniej przez lekki tyłek... U mojego kumpla w wybebeszonym GT było to samo.
_________________ "If in doubt, flat out." - Colin McRae
p106rallye [Usunięty]
Wysłany: Sob 27 Paź, 2007
W samochodach z zaciskami bendixa z tyłu(106,206,saxo) przy wymianie klocków ,ale także w celu ustawienia, bardzo ważne jest,żeby wkręcić dwa tłoczki do samego końca.Po pierwszym wciśnieciu hamulca powinny równo wyjść.Jak nie wyjdą równo to będzie nierówno łapał.Z ustawieniem tego w mojej 106 jebałem się chyba z pół dnia.
Marcel [Usunięty]
Wysłany: Pon 29 Paź, 2007
- jakies cylinderek moze jest do wymiany
- rozdzilacz siły hamowania moze sie przytkał
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach