auto: Różne
silnik:: Różne
moc: Różnakm Pomógł: 51 razy Dołączył: 25 Sty 2010 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro 17 Lis, 2010
Mam o tyle dobrze, że do pracy mam 1km a na uczelnie kolejny 1km. Z uczelni do domu mam 2km tylko, że prawie codziennie szkoła i praca trwa od 8 rano do 21 + często zajęte weekendy i/lub święta - na horyzoncie pojawiła mi się kolejna praca - do tego mieszkam sam więc podział wszelkich obowiązków jest dość prosty ale jak mam dzień w który nic nie robię bo mam akurat tu i tu wolne to mnie chuj strzela
auto: yaris TS
silnik:: 1NZ-FE
moc: nykm Pomógł: 36 razy Dołączył: 16 Maj 2010 Skąd: Katowice
Wysłany: Czw 18 Lis, 2010
Dopiero wytrzeźwiałem po wczorajszej imprezie.
Pochwale się więc, bo zrealizowałem kolejne swoje marzenie i cel - wczoraj obroniłem doktorat z nauk technicznych
Dopiero wytrzeźwiałem po wczorajszej imprezie.
Pochwale się więc, bo zrealizowałem kolejne swoje marzenie i cel - wczoraj obroniłem doktorat z nauk technicznych
auto: yaris TS
silnik:: 1NZ-FE
moc: nykm Pomógł: 36 razy Dołączył: 16 Maj 2010 Skąd: Katowice
Wysłany: Czw 18 Lis, 2010
powiem Ci szczerze, że ja chyba drugi raz też nie dałbym radę tego przejść - stres, nerwy, milion godzin przed monitorem, gotująca się głowa od różnorakich pierdoł, no i gratis ładne kilka kg nadwagi
nie wiem jaką miałeś ścieżkę, w moim przypadku wiązało by się to z 2-3 latami na uczelni w podziemiu, 1000PLN brutto i godziny spędzone na sprawdzaniu kolokwiów.
dokładnie, to nie jest proste ale się da.
Ja niestety w tzw. międzyczasie zmieniłem uczelnie. Na SGH miałem już nawet zdany jeden egzamin doktorski (z finansów qrwaaaa), ale odpuściłem temat i teraz jestem w kontakcie z UW ... jednak nauki humanistyczne to coś dla mnie. Nie trzeba mieć wiedzy, można improwizować
to o czym piszecie to inna para kaloszy. doktor to tytuł naukowy, trudno to oddzielić od nauki jako takiej ale to tylko moje zdanie. zawsze można wszystko zrobić eksternistycznie ale dla mnie nie miałoby to tego smaczku (biedy i kurzu z biblioteki)
zawsze można wszystko zrobić eksternistycznie ale dla mnie nie miałoby to tego smaczku (biedy i kurzu z biblioteki)
hehe... dobre podejście.
Spróbuj zrobić doktorat eksternistycznie to zobaczysz ile to kosztuje trudu i wyrzeczeń
Moim zdaniem prościej jest zrobić normalnie, na studiach dziennych doktoranckich, z wyrabianiem godzin. Oczywiście abstrahu.ję od kasy, bo wtedy zarabia się (teoretycznie) marnie, choć znam kilku doktorantów "etatowych" którzy trzepią dobrą kasę na projektach EU.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach