Wiec (nie zaczyna sie zdania od ‘wiec’) jade sobie z konstancina. Nagle patrze, wlos na karku sie jezy a tu srebrne nadmuchane monstrum wytacza sie z parkingu salonu renault niczym bolid f1 Alonsa. Srebrny SLR Wimala? Nie. FreeMan. no to stanalem, wpuscilem, FreeMan wyjechal, podnosi reke w gescie podziekowania pomieszanego z powazaniem. Wysoka poprzeczka. No to ja odpowiadam tym samym (a tso... nie bede gorszy) dorzucilem jeszcze usmiech mimochodem (jadac samochodem) i mimo powyzszego kolana mi nie zmiekly. Klubowicze HotHatch.Org sie pozdrowili i tyle, trzeba w zyciu isc dalej, wiec tam tez pojechalem. Pozdr. FreeMAN myMANforFREE! MyMELLOWmyMAN! Yo yo yo hip yoyo hop! zagalopowalem sie, basta, wracam do meritum.
Jade wiec dalej. Na dwupasmowce jakies huje znowu ustawiaja radar ktory zrobil slynne zdjecie czarnemu Enzo pana Wimala jak sie zaczynal rozpedzac i zanim jeszcze pewnie wpial trojke (214km/h) Tak sobie pomyslalem ze ciekawe czy kolo jeszcze ma prawko... hm... movin on....
Jade sobie dalej i nagle mimo ze nie ociagam sie zanadto cos mi siada na tylku. Mucha? Nie. Wimal! A JEDNAK! ACH TO TAK! A WIEC TO JEDNAK TAK! AHAA!!! Przepuscilem jak bylo miejsce zjezdzajac na srodkowy jak juz tylko mialem gotowy aparat w komorce: tak to bylo:
Potem wychodzilem z siebie zeby go nie zgubic i trzymalem sie blisko (nie bylo miejsca na jego ucieczke). Jego ucieczka nie miala miejsca. HA! Teraz to on mial cos na dupie! Co? MNIE!! A!! HA!! Wiec w tym duchu stanalem za nim na vice-pole position. Szybka interwencja w pamieci telefonu i juz jest miejsce na kolejna fotke wiec szybko cyk bo malo czasu:
Potem udalo mi sie dumnie wepchnac sie przed jakas biedna pania w oplu agili i zajalem PP po prawej stronie. Na srodek dotoczyl sie jakis scenic a na lewym kto? Rudecki? Nie! WIMAL!
Pan Wimal spojrzal na mnie, rzucil okiem na jedna rzecz ktora nas laczyla – felgi i jej firma i miejsce produkcji potem spojrzal na mnie. Mojej miny nie mozna latwo opisac. Jak to czytasz to zrob tak jak mowie.
Zdziw(ko) sie jak kot w butach ze shreka, Dodaj usmiech rozkochanej nastolatki i dorzuc jeszcze delikatne krecenie glowa na boki z niedowierzania. Widzac taka mine koles sie oczywiscie usmiechnal – tu dygresja: Zeby uprzedzic jakies niesymatyczne opinie na temat pana Wimala powiem ze koles wyglada na bardzo wyluzowanego i spoko. Nie jakis tam Mr. Arab H. Nowobogacki. Wtedy ja silnik na 3.5tys, sprawdzam czy trakcja wylaczona (nie wiem po co) i :evilbat:
Jedynka: 3.5 dlugosci ( mysle sobie spoko zaraz go upokorze i zrobie mu fly by’a)
Dwojka: 8 dlugosci
Trojka 24 dlugosci, zwalnia i skreca w lewo. Dotrzymalem slowa i wtedy po chwili zrobilem mu tego fly by’a w koncu podziekowalem awaryjnymi.
kill zaliczony... nie???????????
ps. jubileuszowy post i super od razu zabojstwo (ang. 'Kill')
Fajny kill SLR hmmm ja pierdziele ten pan to chyba sam nie wie ile ma hajsu 24 dlugosci to nie tak znowu duzo hihihihi. O i ja mam tez jubileuszowy post i to jeszcze bardziej od twojego
No no no... piękna historia.
Co to za gość ten Wimal? Czy na SLRa można zarobić przedstawicielstwem Adoba w Polsce?
(www.wimal.pl) :566:
Jeśli tak to muszę jeszcze raz przemyśleć swoją ścieżkę zawodową
Dżimek: gratki, gratki, gratki - fajna historia a do tego zajebiście opisana. Na początku myślałem, że SLRem leciał nasz forumowy kolega Morgan
JIMEK [Usunięty]
Wysłany: Pią 06 Paź, 2006
anjas napisał/a:
myślałem, że SLRem leciał nasz forumowy kolega Morgan
taki byl kuźwa zabieg pisarski pani od na dobre i zle hehe pozdr wszyscy thx
auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km Pomógł: 78 razy Dołączył: 04 Gru 2005 Skąd: Warszawa Wola
Wysłany: Pią 06 Paź, 2006
gratsy ziombel.
Ja tez ostatnio sporo osob spotykam, dzisiaj lukasza od c4 vts, widzialem sainta wczoraj jak sie lansuje golfem pod szaprka, dzisiaj carlosa, ale nie chcial sie scigac itd
anjas - zastnawialem sie nad tym tez i oczywiscie ze mozna, zauwaz ze teraz wszystkie firmy juz posiadaj ori progroamowanie, a jak nie patrec firma adobe jest naprawde w czolowce w robieniu biurowego softu ( ktory jest hujowy swoja droga ) wiec mozna.
JIMEK [Usunięty]
Wysłany: Sob 07 Paź, 2006
zupelnie nie o to chodzi. On zarobil na tym ze sam tez tworzy soft m. in. do tworzenia tych zajebiscie ogromnych reklam np cocacoli na calych budynkach. Ale basta o tym bo to juz nudne z tym $$.
GENTLEMANi NIE ROZMAWIAJA O PIENIADZACH! dzisiaj bede zlym moderatorem huje!
auto: MZK KZK PKP
silnik:: zależy który
moc: jest w tobiekm Pomógł: 33 razy Dołączył: 09 Kwi 2006 Skąd: Katowice
Wysłany: Sob 07 Paź, 2006
Podzielam zdanie Michała o Adobe! bardzo tego nie lubie!
_________________ ...
JIMEK [Usunięty]
Wysłany: Sob 07 Paź, 2006
wiec tak:
JAKO ZLY MODERATOR (WY HUJE!) WSKRZESZAM (K-RWA) REGULAMIN ! Posypia sie ostrzezenia!!!
To jest pite do wszsytkich:
1. Wimal jest fajny gostek (jesli w XXIw. jeszcze mozna uzywac takich slow) Bo ma fantazje a nie narzeka na dziury przez ktore nie moze zrealizowac marzen
2. Jestesmy Gentlemani! Powiem wiecej: jestesmy gentle, tender, caring, sexy, sweet'n'cute, sensitive sons of bitches! VERY SYMPATYCZNI!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach