auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km Pomógł: 78 razy Dołączył: 04 Gru 2005 Skąd: Warszawa Wola
Wysłany: Wto 17 Paź, 2006 VTS VS. Vectra ( handlowiec - G5 PREMA )
ehhh, jak ja takich sytuacji nie lubie ....
Od pcozatku.
Rano , 6 dokladnie , wstaje, prysznic, 2x actimel + kakao. Wsiadam do saxo , rozjebana poduszka wiec jade wolno. Jade przez osiedle domków, wolno. Wbijam sie na droge przez pola , na ktorej jest dosyc duzo samochodów ( pruszków, kmoorów, ostoja tamtedy jedzi aby dojechać do alej jerozolimskich ) Patrze czy nic nie jedzie... jedzie, ale wbije sie z palcem przed niego . Tak zrobilem. Minelo z 5 sekund to cos dojedza mi do zderzaka tylniego i nie wyprzedza. i tak jedzie za mna, na zderzak, ja niedwno wstalem i bez kija do mnie nie podchodz. Ok, ciagle mi sie dzi na dupie, ja tempo spacerowe, kolo mnie nie wyprzedza, i jedzie tak dluzsza chwile. Juz wkurwiony ze mi tak na dupie siedzi , wyjede i zajebie. Mam dobrą pałe policyjną w samochodzie, mysle sobie "zaraz wyjde i zajebie w tryby z pały" kolo nagle mnie wyprzedza i zaczyna sie akcja. Wyprzedza mnie i patrze sie jak na gówno ( w kwesti na mnie ) Mysle sobie, o co mu kurwa chodzi, ale rozwscieczony siedzenimem mi na zdrzaku zazynam przyspieszc ( po tym jak juz mnie wyprzedził ) co widze ?? to :
Dobra, zaczyna mi odjdzać , koniec dwojki - trojka juz go dochodze powoli. Chyba nie dizel. Dojedzamy do malego ronda, robi sie tloczno. Kolo wyskakując z ronda odrazu lewy pas i napierdala samochody , ja za nim. Mam chytry plan. Za rondem jest prosta na koncu prostej 4 baaaardzo ostre łuki na których saxo pokazuje pazurki. Koniec prostej , jestem za handlarzynom w vectrze. Tak jak myslalem , mistrz prostej. Łuki, zaczyna lekko chamować , ale spoko, jedzie po łukach dosyc ostro. Widze ze podpiera sie lusterkami, ja pet w lewej , kiera w prawej i naluzaku zaczynam go cisnąc, migam dlugimi zeby szybciej jechał bo sie wlecze ( jakie 110 na liczniku ) kurwa, mistrz prostej , a na zakretach juz doooopa. Cwaniaczył wczesniej to mu teraz pokazuje. Wszystkie łuki na dlugich jade zeby przyspieszył, kolo widze ze lata w samochodzie jak glupi , od prawej do lewej , nie ma sie kubła co ... prosta, dluga prosta, dzikus zaczyna wyprzedzać wszystkich, kazdy jedzie wolno spokojnie do pracy tylko on, ja oczywiscie na zderzaku zeby go podkurwić. Udaje mi sie to bo widze nerwowe juz rucy u niego Nie moze mi odejsc ( pfffff, jak to !! przeciez ja mam tylko saxo, grata 6 letniego na felgach pomalowanych korektorem - napewno tak myslal jak mnie wyprzedzał , zasrany ) Dojedzamy do swiatel , on na prawym ja na lewym. Czerwone . Teraz najlepsze.
Kolo wychodzi do mnie !! i morde na swiatłach piłuje ze gówniarz jestem , zebym nie fikał . Ja mu cieta riposta - S.P.I.E.R.D.A.L.A.J marny handlarzyno ( oczywiscie lola juz łapie ) Chyba to rozwscieczyło podbiegł i otwiera mi drzwi, morde piłuje cos do mnie zebym sie jebał itd. To juz mnie tak rozjebało ze mówie " zajebie cie w tryby tandeciarzu" i wychodze, koles nagle sie odwraca i morde piłuje ze mnie znajdzie bo wie gdzie mieszkam ( czesto widuje ta vectre jadąc do pracy )
Wiem ze to nie kill ale panowie, kocham hanlowców.
ps. zaraz wysyłam maila do www.prema.com.pl zeby ogarneli troche swoich narwanych handlowców,
ale to sa debile jednak. jedzie obklejona fura, sluzbowe blachy i zachowuje sie jak qrwa dziwka bez szkoly podstawowej. ja regularnie pisze paszkwile z miejscem i numerem auta, piszac o reklamie jaka matoly robia tej firmie
prym wioda kierowcy z firmy Lyreco, takie wsioki co rozwoza sprzet biurowy. kazalem ojcu zmienic dostawcow, hehe, i tak tez zrobil. teraz pracuje nad tym w mojej firmie i zrobie to
a Ty sie misiek nie denerwuj, tylko napier.dalaj pala next time od razu :564:
auto: Peugeot
silnik:: 208 GTi
moc: podobno 230km Pomógł: 98 razy Dołączył: 05 Gru 2005 Skąd: zadupie
Wysłany: Wto 17 Paź, 2006
Michał napisał/a:
Kolo wychodzi do mnie !! i morde na swiatłach piłuje ze gówniarz jestem , zebym nie fikał . Ja mu cieta riposta - S.P.I.E.R.D.A.L.A.J marny handlarzyno ( oczywiscie lola juz łapie ) Chyba to rozwscieczyło podbiegł i otwiera mi drzwi, morde piłuje cos do mnie zebym sie jebał itd. To juz mnie tak rozjebało ze mówie " zajebie cie w tryby tandeciarzu" i wychodze, koles nagle sie odwraca i morde piłuje ze mnie znajdzie bo wie gdzie mieszkam ( czesto widuje ta vectre jadąc do pracy )
Wiem ze to nie kill ale panowie, kocham hanlowców.
Michał... to był kill intelektualny
_________________ when the flag drops the bullshit stops
Bylo mu jebnac ziom Ale i tak zabiles go słowem co to by bylo dopiero jakbys wyciagna puder i torebke !! To na bank jakis kierowniczyna marny byl myslal ze w robocie ma troche wladzy to bedzie rzadzil calym swiatem. I gratuluje ci opanowania
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Wto 17 Paź, 2006
Moze nawet lepiej ze go nie jebnales w tym momencie, napisz najpierw maila. Mozliwosc ze go spotkasz istnieje, wiec wtedy mozesz wykorzystac jesli bedziesz w kiepskim nastroju.
Ja mam awersje do handlowcow w firmowych wozach: wiekszosc z nich pewnie nie miala do tej pory mocniejszego wozu, nagle dostali od firmy i piluja te samochody, nie wspominajac o zagrozeniu ruchu jaki stwarzaja przez brak umiejetnosci. Generalnie wole takich palantow puscic niz mierzyc sile z debilem. [/b]
auto: XR2
silnik:: Kent 1.6
moc: nie wiadomokm Pomógł: 26 razy Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Katowice
Wysłany: Wto 17 Paź, 2006
jadąc kiedysz Ojcem mieliśmy podobną sytuacjez przedstawicielem handlowym gość na swiatłach opuścil szybke i coś tam napier... a ze "Tatuś" był aqrat zły tego dnia zaje... mu plaskacza w lusterko i zrobił groźną mine i taki był finał sprawy gość się zamkna i szybko odjechał jak ja kocham tych przedstawicieli
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach