Europejski Trybunal Sprawiedliwosci orzekl, ze pobierana w Polsce od maja 2004r akcyza na auta sprowadzane z krajow UE byla nielegalna!
a wiec panowie kto sprowadzil auto w tym czasie ma prawo ubiegac sie o zwrot nielegalnie NADPLACONEGO podatku, UWAGA- wraz z odsetkami skarbowymi!
ja sie ciesze na max a bede sie cieszyl jeszcze bardziej jak odzyskam moje skradzione pieniadze.
spoko spoko jak złozysz taki wniosek to oni najpierw sprawdzą czy nie zaniżyłeś wartości auta i czy cała procedura była 100% legalnie przeprowadzona i te miliony odszkodowań się skurczą do kilkuset
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Czw 18 Sty, 2007
KonradMK napisał/a:
spoko spoko jak złozysz taki wniosek to oni najpierw sprawdzą czy nie zaniżyłeś wartości auta i czy cała procedura była 100% legalnie przeprowadzona i te miliony odszkodowań się skurczą do kilkuset
No tak ale jak Ci udowodnią ze twoje auto bylo warte 8tysi a nie 4?
Dobrze powiedział Korwin-Mikke: III RP jest aktualnym okupantem Polski.
Wkur.wia mnie to ze Państwo powinno być dla nas a nie my dla nich... my pracujemy na budzet...
Utrzymanie Państwa wydaje sie srodkiem samym w sobie a ludzie to szare myszki i najlepiej zeby cicho siedziec.
jak to jak? wezmą wartość rynkową auta a nie jak w papierach np 100 ojro...
mi udowodnili że moje nie było warte 4 tysie tylko 13500 i nie mogłem się sprzeciwić.
co do K-M to zgadzam się, Polska to państwo dla państwa i najwięjsze chuje i łachudry się na nas bogacą i właża nam w dupę bez mydła
auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km Pomógł: 78 razy Dołączył: 04 Gru 2005 Skąd: Warszawa Wola
Wysłany: Czw 18 Sty, 2007
Nie maja szans ci udowodnić. W każdej chwili możesz powiedzieć ze samochód był bez skrzynki i z zatartym silnikiem. Pozatym, jesli cena na twojej fakturze zgadza sie z cena na fakturze czlowieka od którego kupowałeś, to nie ma takiej kurwa możliwosci. A to ze sprawdzą wartość rynkową to juz wogole jest smieszne. heheheh. Kupując samochód musze, jestem zmuszony kupić go za wartość rynkową ??, tak samo ze sprzedażą . Nonsens jakiś.
3milion aut sprowadzonych do PL x srednio wezmy tysiaka
Co daje nam 3 miliardy złotych
Powinni teraz wziac kolodke i mu nakopać tyłek za to
weźcie pod uwagę to, że Państwo kiedyś te pieniądze od nas wzięło (i to nielegalnie)... Niestety kasa już dawno poszła w emerytury górnicze etc., więc jeśli trzeba będzie teraz oddać to znów od nas weźmie pod przykrywką innych podatków.
Dziś rano słyszałem też informację, że budżet 2006 roku miał o 3 miliary mniejszy defcicyt niż planowano (akurat tyle ile trzeba...).
A sam deficyt to jest kolejny skandal. Przy wzroście gospodarzcym takim jak teraz nie powinno być żadnego deficytu. Wręcz przeciwnie - powinniśmy teraz spłacać wcześniejsze długi. A tu nam mydlą oczy, że jest OK, bo jest kotwica budżetowa na 30 miliardach - czyli co roku zadłużamy się o kolejne 30 miliardów złotych... Plus odsetki, koszty obsługi długu...
PKB pewnie nie będzie rosło wiecznie, więc ten dług który teraz zaciągamy będzie coraz trudniej spłacić...
Tym pesymistycznym akcentem kończę i zabieram się za robotę
Nie maja szans ci udowodnić. W każdej chwili możesz powiedzieć ze samochód był bez skrzynki i z zatartym silnikiem. Pozatym, jesli cena na twojej fakturze zgadza sie z cena na fakturze czlowieka od którego kupowałeś, to nie ma takiej motyla noga możliwosci. A to ze sprawdzą wartość rynkową to juz wogole jest smieszne. heheheh. Kupując samochód musze, jestem zmuszony kupić go za wartość rynkową ??, tak samo ze sprzedażą . Nonsens jakiś.
nonsens czy nie już jest odpowiedź z resortu finansów zajmą się tym i i tak gówno dostaniesz
jak to jak? wezmą wartość rynkową auta a nie jak w papierach np 100 ojro...
mi udowodnili że moje nie było warte 4 tysie tylko 13500 i nie mogłem się sprzeciwić.
Michał napisał/a:
W każdej chwili możesz powiedzieć ze samochód był bez skrzynki i z zatartym silnikiem. Pozatym, jesli cena na twojej fakturze zgadza sie z cena na fakturze czlowieka od którego kupowałeś, to nie ma takiej motyla noga możliwosci.
Michal ma tu troche racji, jednakze trzeba bylo zrobic taka adnotacje na fakturze zakupu lub miec do niej zalacznik np ze stacji kontroli, ja tak zrobilem, dodatkowo auto bylo powypadkowe, faktora zgadza sie obustronnie i dlatego mam spokoj
mysle ze cos wyszarpie, napewno nie calosc, bo nasi kochani urzednicy napewno cos wymysla aby nie oddac calej kasy
Anjas? bedziesz deubekizowany?? slyszalem, ze ten pan z musicalu co gral na dachu bedize lustrowal Twoja firme ...
tak, pewnie będę i nie mam nic przeciwko
Co prawda zdarzyło mi się w przedszkolu podkablować kumpla, który rozwalił mi zabawkę, ale teczki chyba mi nie założyli...
Mam za to bogatą historię działalności opozycyjnej, bo kiedyś na ławce w podstawówce napisałem "głupi Jaruzelski". Prawie mnie ze szkoły wyrzucili.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach