auto: maluch
silnik:: jeden sześć
moc: okurzaczkm Pomógł: 11 razy Dołączył: 07 Lip 2006 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Śro 21 Mar, 2007
własnie wróciłem z pokazu przedpremierowego...
Historia o 300 spartańskich wojownikach którzy stawili czoło olbrzymiej i niezwyciezonej Perskiej armii a wszystko to podane w/g przepisu Franka Millera w kilmacie kultowego Sin City stanowi niezły filmowy kąsek w tym sezonie.
Klimat roztacza się od pierwszych sekund seansu. Filmowi bohaterzy przedstawieni są w bardzo specyficznej sepii , wszyscy wyglądają jakby byli z miedzi lub z brązu, temperatura barw otoczenia jest zmieniona natomiast kolor krwi pozostał naturalny... taak, czerwień jest taka jaka być powinna. Akcja nie każe na siebie długo czekać , głownego bohatera poznajemy już na samym poczatku a po 15 minutach 300 -stu już raźnie maszeruje pokiereszować azjatom facjaty. Fabula nie zaskakuje bo przecież wszyscy z grubsza znają tą historię i każdy oczekuje na to co nie uniknione - krwawej jatki która rozegra się na polu bitwy - a ta nie zawodzi. Mamy fantastyczne ujęcia pola walki, techniczny gejzer komputerowych możliwosci oraz obfitość różnorodnych przeciwników w połączeniu z jednostkami fantastycznymi (pamietajmy że to adaptacja komiksu a nie krzyżacy) tworzy niesamowią bitewną mieszankę. Dlaczego jednak w miare upływu filmu zachwyt stopniowo ze mnie uchodzi ? Mam wrażenie że twórcom zabrakło pomysłu i polotu aby stworzyć filmowe dzieło. Fantastyczne scenografie i choreografie walk sprawdzają się wyśmienicie w zwiastunach ale już średnio jako esencja filmu. Wrażenie wtórności nie opuszcza mnie od mniej więcej 1/3 seansu. Spartański etos spartiaty przypomina mi "Gladiatora", wygłodniały wilk - Tolkienowskiego Warga, kolejne nacierające fale Persów przywodzi na myśl scenę ataku orków i mummakili z części III Władcy Pierścieni (Powrót Króla)a kolejne radosne okrzyki "Whoaaa, whoaaa" naszej bohaterskiej garstki po jakimś czasie zaczynają zwyczajnie drażnić a patos jaki wylewa się z ekranu zaczyna po prostu denerwować i przypomina moralne gadki sekretarza stanu USA o obronie demokacji.... Żebym nie został zrozumiany źle - to nie jest zły film tylko po fantastycznym Sin City i klimatycznych zwiastunach oczekiwałem czegoś wiecej (a kto nie oczekiwał ?)
Daje zasłuzone 6 / 10 a tak bardzo chciałoby się przyznać ósemkę.
naprawdę zajebiste efekty, nagrywanie scen tak jak rysuje sie komiks powoduje, że ujęcia są zupełnie inne....
non stop widać niebo z groźnymi, ciemnymi chmurami, niezła gra aktorska i ZAJEBISTA MUZYKA!!!!
gorąco polecam....
_________________ "...i w tym momencie nawigacja mówi mi : "ZRÓB ALTONENA", no to bach rekaw..." cytat dr. prof. CHRZANKA - santo subito!!!!
auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 22 Mar, 2007
kurde... a ja myslalem, ze to film "historyczny" a wy mowicie, ze to kreskowka... i juz chcialem obejrzec bo termopile, grecy itd to piekna rzecz.. a persow (dzisiejszych irakijczykow) i tak nie lubie
_________________ Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba.
auto: maluch
silnik:: jeden sześć
moc: okurzaczkm Pomógł: 11 razy Dołączył: 07 Lip 2006 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Czw 22 Mar, 2007
Jakarti napisał/a:
kurde... a ja myslalem, ze to film "historyczny" a wy mowicie, ze to kreskowka... i juz chcialem obejrzec bo termopile, grecy itd to piekna rzecz.. a persow (dzisiejszych irakijczykow) i tak nie lubie
Ty się nie nabijaj, irański rząd jest oburzony filmem '300" ... traktuje go jako atak na historię i kulturę Iranu i jest w ogóle wrogi narodowi irańskiemu :562:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach