a pracuje w sklepie motoryzacyjnym z czesciami jakie ja tam czasami rzeczy widzie to szok
naprzyklad wchodzi mechanik z tarcza sprzegla tarcza to tylko te blaszki nie ma okladzin
pytam sie co rozpadlo sie podczas demontazu a on nie klient na takim jezdzil jak sie rozerwaly poodrywaly to juz auto nie jechalo a on dalej probowal
klientka c15 male autko dsotawcze
wchodzi
- poprosze klocki
- wie pani mzoe jakie to jest system hamulcowy ?
- nie ale mam stary klocek na wzor
- oki poprosze z poprzedniej wymiany zostal ?
- nie mechanik teraz wyjal i cos tam zrobil zebym mogal jechac
- aaaaa oki poprosze (same blaszyska) m niezle zjechane
- a juz tak 2 tygodnie mam na poczatku ciezko sie hamowalo ale pozniej zaczelam tylko rezcznym hamowac i jest ok
klient wchodzi z oberwana tarcza 1 szt hamulcowa
-poprosze tarcze
- jakie auto
- r21 nevada 2,1TD (specyficzne tarcze drozsze niz do zwyklej r21)
- 130 szt
- ile ??????????? (panika prawie palcz rwanie wlosow z glowy) , nie da sie jakos tego dospawac (tarcza oberwana wentylowana grubosc jeden strony tak 2-3 mm zjechane do oporu )
- nie jzu jest oberwane i sie nie da poztym jeszcze sie pan zabije !!
- spokojnie jestem taxowkarzem umiem jezdzic (wychodz)
wraca za pare dni
- dziendobry kolega znalazl mi taka tarcze (pokazuje)
- ona nie bedzie psaowac(zardzewiala mniejsza inne odsadzenie inny otwor centrujac)
- jak to nie ??
- mowie mu ze inna sredinca itd..
- hmmm ale to klocek zlapie tylko kawalkie ale bedzie hamowac
- inne odsadzenie nie wejdze w zacisk
- hmmm dam podkladki
- tak sie nie da
- ok
nastepne pare dni wraca
- oki poprosze tarcze do moej fury
- prosze i daje 2 szt
- co pan mi daje po co mi 2szt ja chce 1szt
-ale skoro pierwsza pekla ze zuzycia druga tez zaraz peknie
- spokojnie jeszcze sie trzyma i jeszcze jej troche zostalo
- bierze i wychodzi
- jedyne co sobie pomyslalem nie wsiadac do taxi renault 21
do mojego kumpla do warsztatu podjezdza zlotowa, daje komplet klockow na przod i mowi zeby mu zmienic po jednym klocku na zacisku, a pozostale bedzie mial na nastepny raz :572: :565: :573:
ja bym takich taxiarzy nagrywał i od razu na policję. ch.ujki oszukują jak się da, jeżdżą jak debile i gadają straszne smuty podczas kursu. jebani wszystkowiedzący pierdziele.
Ostatnio zmieniony przez KonradMK Wto 09 Paź, 2007, w całości zmieniany 1 raz
kiedys siedze u znajomego i dzwoni koles, pyta o rozrzad:
"dzien dobry, ile kosztuje rozrzad do mojego samochodu, czyli 406 coupe v6, tylko dobry bo drogi samochod", kolega rzucil kwote, nie straszna tylko rynkowa tylko ze cena w v6 jest troche wyzsza niz w r4. Gosc odpowiedzial "a sa uzywane?"
Z klockami to stary numer, klocek od strony tloczka wyciera sie bardziej, kupujesz jeden komplet zamieniasz stare miejscami i wkladasz po jednym nowym. Taksiarze potrafia.
wasq, R21 nie ma tarcz 259 takich jak w clioIIphII?
jest tak to mozna kupic po 100PLN, komplet
z nowosci slysze na ulicy straszny pisk patrze z drzwi przejezdza p407 wmiare nowe auto jak by nie patrzec a za nim tico eeee ale w tico klocki piszcza
po chwili pisk wraca i zajedza p407 mysle sobie niezle koles styral klocki
wchodzi juz go poznaje pare dni wczesniej bral klocki tyl
-panie ile kosztuja zaciski na tyl
- ja :546: :546: :550: takie oczy taka mina ze co w tak nowym aucie ??
- bo wie pan nie moge tloczkow wcisnac bo sie zapiekly a mialem klocki zmienaic
- w ktorym warsztacie pan to robil
- eee sam na podworku dlubalem
- oki zmienil pan klocki tak ??
-nie bo tloczki sa zatarte
- a umie je pan wcisnac ?? bo je sie inaczje wciska ??
- eeee nie wiedzialem
- a facet byl zdecydowany zamowic dwa zaciski po 950 zeta szt
przypadek 2
maz z zona wchodza do sklepu poprosze szczeki bebny lozyska na tyl thalia na 2 strony
- podajemy facet zabiera wychodzi
- nastepnego dnia rano szefu otwiera sklep i juz czuje na sobie spojrzenie mordercy dyszenie wscieklego byka otwiera wpada gosc
- bebny rzuca na stol panie ja bym sie przez was zabil i spalil !!!!
-jak to ??
- mechanik zalozyl bebny wcisnal lozyska zlozyl a beben razem z kolem zaczal sie zeslizgiwac i prawie kolo odpadlo a szczeki sie stopily w srodku
- szefu bierze beben w dlon oglada oglada niby ok idzie po drugi nowy beben
porownuje obydwa i tak..
- a niech mi pan powie gdzie pan to robil
- jak to gdzie u mechanika !!!!!!
- aha to niech pan patrzy widzi pan to podcienie w bebnie
- tak i tak tam pan wsadza lozysko i w to wcyiecie wsadza sie zabezpieczenie aby lozysko nie zjechalo i nie wpadl
- facet patrzy a u niego napierw pierscien i wcisniete lozysko tak ze zaslonilo ten otwor i nie bylo go jak zakontrowac
- to gdzie pan to robil ????
- eee no dzownilem do mechanika i mi mowil jak skladac
-wzial pod pache i czerwony jak burak uciekl ze sklepu
wpada dwoch mieszkancow polskiej wsi (skad wiadomo o tym ppozniej)
- sprezyny do r19
- prosze cena taka i taka
- oki jak to zakladac ???
- bierze pan scaigacz i wtedy sie rozkreca
- ty edek mamy sciagacz ?? nie nie mamy hmmmm
- bez sciagacza nie zrobicie
- eeee tam wiesz co edek pojedziemy do staszak on wezmie ciagnikiem podjedzie do sciany a my podlozymy amora on go nam scisnie i drutem zwiazemy sprezyne
- nasza rekacja :551: :551: :551:
to tzw domorosli mechanicy (nic do takich nie mam bo sam dlube i nie majac pojecia o mechanice doszedlem do etapu gdzie sam po raz 4-5 bede wsadzal i wyciagal silnik , ale jak widac sa jednostki wybitne )
a co do taxiarzy
jeszcze nie wszedl do sklepu i juz z progu slysze rabaty dla taxi sa ???
bierze gosc zarowke postojowa w5w oczywisice taxiarz cena zarowki 1 zeta slownie jeden zloty
a on a rabat na taxi
a jeszcze nawiazjac do opowiesci dzika
wchodzi gosc do sklepu tarczę (slownie chodzi mu o 1 szt )
do safrane v6 sprawdzam wychodzi kolo 160 zeta za szt i mowie powinno sie zmienic 2 szt
aha a ma pan uzywane ?? (podpowiem nie dziadek emeryta nie taxiarz a gosc kolo 30 )
a zeby nie bylo ze wszycy taxiarze to dusigrosze to mam tez takich klientow taxiarzy ktorzy wchodza
tarcze na przod brembo i klocki ferodo
podaje cene brembo i mowie polska mikoda o polowe tansza klocki tak samo ferodo i podaje wloskie jakies tam tansze o polowe
auto: Mazda CX7
silnik:: czysty
moc: ze 230km Pomógł: 12 razy Dołączył: 16 Gru 2005 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 09 Paź, 2007
Spoon napisał/a:
carlose jaki wiek i plec drivera od sprzegla?
to był starszyn Pan sądze ponad 70, może 80 .. ogólnie bardzo miły i chyba zdawał sobie sprawa jaki błąd popełnia, że to już nie ten wiek i nie to czucie w nodze
to był starszyn Pan sądze ponad 70, może 80 .. ogólnie bardzo miły i chyba zdawał sobie sprawa jaki błąd popełnia, że to już nie ten wiek i nie to czucie w nodze
nie ujmujac starszym osobom ale w tym wieku to 90% z nich nie powinno jzu jezdzic
wszedl do mnie kiedys dziadek kolo 70-80 ledwie co szedl stawial kroczeka malutki za malym kroczkiem ledwie co slyszal do przejscia dla pieszych ktore jest 50 metrow dalej szedl 5 minut wsiadl do auta p306 odpala gaz na 5000 obrotow wyjezdza kangurek auto skacze skacze skacze wrzuca 2 znowu 5000 obrotow auto lekko skacze skacze i dopiero jedzie dalej
a to juz extreme(to nie jest smieszne bo z alzheimera nie ma co sie smiac ale przyapdek prawdziwy)
wchodzi dziadek dziendobry
-poprosze do p505 klocki
-podajemy 50 zeta
-eeee gdzie ja jestem ?
-w sklepie z czesciami
- co ja tu robie ?
- przyszedl pan po czesci
- jakei czesci do czego po co ?
- do p505
- ja mam samochod ?? , jak ja mam sie dostac do domu gdzie ja mieszkam
- niech pan wyjmie portfel mzoe tam ma pan inforamcje co i jak
- w portfelu kartka i z danymi goscia adresem telefone do corki/wnuczka nie pameitam teraz
zadzownilismy kazal wezwac taxi i odwiozla go do domu po jakis 2 miesiacach przyjecha l ten sam dziadek autem ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach