Na początku tygodnia pewna starsza pani zaparkowała swojego lanosa na tylnim zderzaku mojego yarisa. Dziś jadę na "obdukcje". Powierzchownie wydaje się, że straty są niewielkie, porysowany zderzak i (no właśnie) uszkodzony wydech. Po dzwonie yaris zaczął strasznie pierdzieć. Zastanawiam się czy naprawa nie jest dobrą okazją, żeby wyposażyć yarka w jakiś nowy dobry wydech.
Zależy mi, żeby nie był głośniejszy niż standardowy.Dobrze, gdyby dał ze dwa dodatkowe konie
Kompletnie się na tym nie znam, ale coś mnie korci, żeby wykorzystać tą okazję. Macie jakieś typy? Gdzie można kupić taki wydech? Jaką firmę polecacie?
Zależy mi też, żeby za długo nie czekać, bo nie chcemy jeździć takim pierdzącym samochodem.
_________________ Poznań: 22,5cm
mikson [Usunięty]
Wysłany: Pią 23 Lis, 2007
ja mam sebringa u siebie calkiem okey, bardziej rasowy sound i nie meczy a nowka zdjeta lezy w piwnicy jak bys byl zainteresowany
tak, z piastowa, sprobowalbym zrobic caly za katem, powiedzialbym ze chcecie jak najciszej, 2 tlumiki. Jak ciagle bedzie kat to bedzie tylko troche glosniej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach