Chłopaki prosze o pomoc
W piątek pojechałem na myjnie umyli mi samochód calusieńki i wszystko spoko było.
W sobote rano wstaje odpalam silnik zimno w samochodzie czekam aż się nagrzeje silnik i będzie można podgrzać w środku, no i włączam ogrzewanie a zamiast zimnego powietrza pizga lodem ?
Myśle może coś nagrzewnica po myjnii sie zalała ale to jest nie możliwe ?
Przygazowałem troche Clio no i patrze odblokowało sie i zaczeło ogrzewanie normalnie działać
I Wszystko było ok ?
Potem znowu koło południa miałem taki przypadek że przy włączeniu ogrzewania jak się silnik nagrzał pizgało lodem a potem jak go przygazowałem(bez wzrostu temperatury silnika)to sie odblokowało i znowu normalnie Ciepło zaczeło lecieć.
Podejrzenia padają na uszczelke ? Czy to wina nagrzewnicy ? Termostatu ?
Dzisiaj się ździwiłem troche zlazłem do auta zaglądam pod maske no niby nie widać płynu w zbiorniczku ?? odkręciłem korek to troche zrobiło się więcej,pojechałem na stacje i kupiłem litr borygo i litr borygo wlałem i w sumie teraz jest na poziomie wszystko ok.
Wieczorem sprawdze jak będe jechał czy wszystko jest ok.
Czyli miałem rację lepiej kontorluj poziom płynu bo musi ci gdzieś spierniczać, a jak olejesz sprawę to może się skończyć
Sprawdż wszystkie rurki !!
Może nie na tyle spiernicza co podwpływem temperatury zmniejszyła się jego objętość bo przeglądałem wszystko to nie widziałem żeby gdzies uciekał..
Jutro wejde pod kanał to zobacze co i jak.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach