Wysłany: Pon 29 Gru, 2008 SAXO VTS mocne i slabe strony
Zastanawiam sie nad kupnem Saxo jako drugiego samochodu bardziej do jazdy na codzien.
Jako, ze jest tutaj sporo uzytkownikow tego hothatcha prosilbym Was o wszelkie sugestie na co szczegolnie zwracac uwage przy kupnie. Jakie sa jego mocne i slabe strony, typowe usterki. Czy "jakies" sa lepsze biorac pod uwage rocznik, elektronike, wykonczenie?
Interesuje mnie glownie wersja 1.6 16v
Czy usterkowosc VTS'a jest inna niz zwyklych wersji?
auto: Š135R, Š105
silnik:: duży i mały
moc: jest w Nas samychkm Pomógł: 15 razy Dołączył: 28 Lip 2007 Skąd: prosto z Serca
Wysłany: Pon 29 Gru, 2008
jako, że wiele saxonów przeszło przez moje ręce dam Ci jedną najważniejszą wskazówke... przy kupnie zwróć uwage na to by przypadkiem nie kupić francuza... podobno padajo jak muchy!
poza tym każde saxo będzie git!
_________________
"mam wrażenie że z ludźmi się coraz gorzej rozmawia" - eM
Po pierwsze... Primo. Jego najważniejszą zaletą jest to, że jest za.je.bi.sty
Jakieś większe wywody pewnie zaprezentuje niebawem któryś z profesorów więc ja napisze tylko moje skromne uwagi.
Jeśli chodzi o usterkowość, to w moim od września robiłem tylko rzeczy eksploatacyjne... Niestety w Saxo do takich trzeba wliczyć tylną belke, a jak wiadomo jest to droga zabawa, więc warto kupić egzemplarz w którym nie trzeba będzie tego robić od razu.
Sprawdź, czy ktoś nie wyciągnął tylnego stabilizatora, bo u mnie nie było i trudno go znaleźć
Drogie są jeszcze uszczelki szyb i nie ma zamienników... Chyba tyle, więcej niespodzianek nie miałem.
Jeśli chodzi o plusy: piękny, wspaniały, cudowny, szybszy od światła już w serii, ekonomiczny (jeśli Cie to interesuje, to mój po mieście przy dość ostrej jeździe pali 10).
Minusy: jeśli masz tak jak ja 188cm wzrostu to nie ma szans, ani na wygodną ani na efektywną pozycję za kieownicą i trzeba wspomagać się wymianą kierownicy na osadzoną, kubła itp.
Poza tym wnętrze telepie sie jasna cholera i należy czym prędzej je wyrzucić
auto: 205/C4
silnik:: tu5j2
moc: ~100km Pomógł: 73 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pon 29 Gru, 2008
z przodu zawias przystepniejszy niz w 205 tanszy bill itd latwiej sie wymienia czesci, nie ma sanek, fajny silnik, po za tymi rzeczami to reszte masz podobnie jak w 205 wiec wiesz o co biega
auto: MINI Cooper S
silnik:: 1,6 supercharger
moc: 170km Pomógł: 115 razy Dołączył: 10 Sty 2007 Skąd: Warszawa Centrum
Wysłany: Pon 29 Gru, 2008
Stux:
Silnik: uważam za (jak na francje) bardzo udaną konstrukcję i w zasadzie bezawaryjną.
Dół silnika jest w stanie zrobić 300.000km bez widocznego zuzycia.
Na pewno osprzęt elektroniczny jest wrażliwy (jak to we francuzie)
Skrzynia biegów: Niestety w odróżnieniu od silnika jest to element bardzo wrażliwy.
O ile przy szybkiej zmianie 1->2 przy 7000 chrupnie zawsze o tyle przy zmianie 1->0->2 powinno być cicho.
Jeżeli nie jest no to dwójka do roboty.
Hamulce: W zasadzie bezawaryjne pomijając zapiekajacy się korektor siły hamowania (jest na belce po lewej stronie). Ręczny zawsze jest słaby
Zawias przód: Zwracamy uwagę na silentbloki wachaczy oraz stan łączników stabilizatora. Przy twardym zawieszeniu żywotność jest mizerna. Przy serii powinno być troche lepiej ale i tak gorzej niż w konkurencyjnych autach.
Zawias tył: Chyba najsłabszy punkt. O ile w starszych pugach (jk choćby twoje 205) jakoś to funkcjonuje o tyle w Saxo element ten przy ciężkiej eksploatacji potrafi się pierdolić jak matka z łobuzem. Nie ma na to rady. Można złożyć belkę na 3 łożyskach i założyć miękkie amory. To wszystko.
Nadwozie: Niestety jest "papierowe". Szczególną uwage zwróc na miejsca mocowania przednich wachaczy (są jak na sportowy samochód dość wiotkie), oraz stan podłogi w bagażniku - a dokładniej czy nie rozchodzi się na bokach z nadkolami tylnymi.
Jeżeli któraś z tych rzeczy jest kiepska to od razu odpuść.
Silnik można zmienić, zawieszenie naprawić, ale nadwozie to nadwozie - nic z tym sensownego nie zrobisz.
Jeżeli pomogłem to prosze to jakoś wyrazić
_________________ A można było jeździć francuzem całe życie...
to forum jest dziwne na swój sposób , wielu jeździ lub jeździło saxo, ale jak ja pytałem niektórych chłopaków czy kupić, jak kupić, gdzie kupić, to wszyscy jednym głosem mówili: NIE ! ! !
to taki mały offtop
_________________ Za mało zarabiasz, żeby być gejem..
auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km Pomógł: 78 razy Dołączył: 04 Gru 2005 Skąd: Warszawa Wola
Wysłany: Pon 29 Gru, 2008
Stux - dla mnie saxo to ejst poprostu miłość.
Jeśli chodzi o wygląd to niszczy cały wszechświat , galaktyke, orzeła 7 także.
Awarje
- belka ( ja naszzcęście tyko raz naprawiałem )
- pierdolety w przednim zawiasie i to tyle. Przez dwa lata ani razu mnie nie zawiódł.
Ja jestem juby i w miare wysoki. Dopiero po zamontowaniu kubła mi sie wygodnie jedziło. Uzytkowałem samochód TYLKO do pracy, wypady do hannoveru też nim napie.rdalałem i ci powiem że bajka. Gdybym miał teraz kase, zaden japoniec nie wchodził by w gre. Tylko saxo. Super samochód, szczerze polecam, szzcególnie w uzytkowaniu na codzień.
Aha, nie baw sie w wersje gołe. Szukaj z klimą, elektrycznymi lustrami itd. No i oczywiscie PHII. No i bordowy
auto: 205/C4
silnik:: tu5j2
moc: ~100km Pomógł: 73 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pon 29 Gru, 2008
Michał napisał/a:
Stux - dla mnie saxo to ejst poprostu miłość.
Jeśli chodzi o wygląd to niszczy cały wszechświat , galaktyke, orzeła 7 także.
Awarje
- belka ( ja naszzcęście tyko raz naprawiałem )
- pierdolety w przednim zawiasie i to tyle. Przez dwa lata ani razu mnie nie zawiódł.
Ja jestem juby i w miare wysoki. Dopiero po zamontowaniu kubła mi sie wygodnie jedziło. Uzytkowałem samochód TYLKO do pracy, wypady do hannoveru też nim napie.rdalałem i ci powiem że bajka. Gdybym miał teraz kase, zaden japoniec nie wchodził by w gre. Tylko saxo. Super samochód, szczerze polecam, szzcególnie w uzytkowaniu na codzień.
Aha, nie baw sie w wersje gołe. Szukaj z klimą, elektrycznymi lustrami itd. No i oczywiscie PHII. No i bordowy
hah nie rozumiem cie michal w ogole miales pare okazji zeby kupic saxolota to narzekales ze stary ze sie bedzie psul ze bieda i ze honda lepsza a teraz pitolisz ze saxo to twoja milosc... jak sie cos/kogos kocha to wiek i wady nie maja znaczenia !
Jako posiadacz 106'tki samochodu bliźniaczego z Saxo powiem Ci jedno. Jeśli miałbym ponownie wybrać auto to tylko 106/Saxo. Samochód już w serii daje bardzo dużo funu z jazdy, każdy zakręt to banan na twarzy. Jedynym minusem jest spalanie (u mnie 10-11 l po mieście), ale jak to mówią, za przyjemności trzeba płacić
eee tam gadanie, nie jeździliście Clio to się Saxo zachwycacie
Ty jesteś zboczony i sie nie znasz
a tak poważnie to myślę, że ważnym argumentem w rajdowych warunkach jest to, że w większości kjsów i sprintów saxo/106 to najlepsze samochody do wygrywania w swojej klasie. O ile sport wchodzi w grę...
Na codzień, seryjne fotele są beznadziejne, kierownica też do dupy, także to na pewno do zmiany. Spalanie według mnie jest ok jak na te osiągi, u mnie nie wyszło więcej jak 10.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach