Data wydania: 21 Luty 2005
Gatunek: Rock alternatywny
Utwory: 1. No Wow 2. Love Is A Deserter 3. Dead Road 7 4. The Good Ones 5. I Hate The Way You Love 6. I Hate The Way You Love Part 2 7. At The Back Of The Shell 8. Sweet Cloud 9. Rodeo Town 10. Murdermile 11. Ticket Man
Po usłyszeniu "Tape Song" (kawałek z najnowszej płyty) zadałem sobie pytanie: "dlaczego wcześniej nie słyszałem o The Kills?". No tak, mieszkam w Polsce, a tu króluje inny rodzaj muzyki. Od razu rozpocząłem poszukiwania i dziś dotarła do mnie ostatnia część układanki nazwana "No Wow".
Co mogę napisać o płycie? Napewno jest inna niż debiutancki krążek "Keep on Your Mean Side". Pod względem tekstowym nic się nie zmieniło, nadal mamy mroczne i perwersyje teksty. Muzycznie? Nadal są brudne gitary i automaty perkusyjne, ale jest surowiej i bardzo tanecznie. Przy takich utworach jak "No Wow" (narastający dzwięk z apogeum gdzieś w połowie utworu), "The Good Ones" czy "I Hate The Way You Love" nogi aż same rwą się do tańca. Mamy też 3 świetne ballady: "Dead Road 7", "Rodeo Town" (stylizowana na utwór country) oraz "Ticket Man" (wspaniałe lo-fi, ma się wrażenie jakby się słuchało tego z płyty winylowej).
The Kills to bardzo utalentowany duet, nie piszą o nich w kolorowych gazetach, nie zabiegają o sławę. Robią po prostu dobrą muzykę i oto chodzi.
Na koniec jeszcze taka mała ciekawostka. Zawsze jak kupuję płytę to pierwsze co robię to zaczynam przeglądać książeczkę. Jakież było dzisiaj moje zdziwienie gdy na jednej ze stron zastałem coś takiego:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach