pisałem już to w piątek ale niestety komp mi się zawiesił i 20 minut twórczości poszło się !jeb#^$!!!!
no to jeszcze raz - krócej
piąteczek wieczór, suchusieńko, z nażeczoną w dobrych humorkach wracamy wierniczą i na światłach przy Sadybie widzę BMW 5 - xenon, wielka felga (17 mic), ciemne szybki z tylu...
myślę, a co tam, poprawię sobie wieczór jeszcze bardziej.
Nie bardzo mialem kontakt wzrokowy z kierownikiem bo chyba z synkiem zajeci byli E-drivem ale na żółte widzialem zareagował Pan lekko koncentracją...
No i zielone, start z niskich obrotów bo naprawde nie wiedziałem czy mam się naginać,
jedynka cała dlugość z przodu i kiedy zerknalem w lusterko i zobaczylem jaka odleglosc nas dzieli - wtym momencie zapilalem II - stwierdzilem ze chyba kierownik nie ma ochoty... no wiec II na luzaku juz a tu nagle Pan siuuu! i dlugosc przede mna.
Ja palnik a opor i go gonię. Powoli odrabialem straty a widzialem ze kierownik sie napina ostro.
Niestety na klapie nie bylo oznaczeń żadnych. Jedyne co widzialem to podwojna koncowka tlumika.
Kawalek dalej czerwone nas zlapalo. Dojezdzam wiec spokojnie, kierownik także. Synek przez okno sie gapi na bialasa mojego, cos tam gada do taty....
żółte, zielone i ogień...
od początku zawodnik startuje ostro! myślę będzie dobrze...
I dla mnie pół samochodu,
II i już widzę go w lusterku,
III do końca i odleglość juz jakies 2 długości....
przede mną luk w lewo na wiertniczej za ktorym lubia sie przyczaić smerfy więc zwolniłem pozwalając żeby BMW mnie wyprzedzilo,
w momencie mijania zauwazylem tylko bardzo dziwione oczy kierownika i synka smiejacego się najwidoczniej z taty...
no cóż, kill bezapelacyjny
nie wiem niestety co to byl za motor ale bąków nie sadził
nawet nie będę chyba kierownika tu pozdrawial bo jak ktoś wydaje 250tyś+ na furaka to
na forach nie bywa... chyba ze www.cygarowdupie.org
elo all!
_________________ "...i w tym momencie nawigacja mówi mi : "ZRÓB ALTONENA", no to bach rekaw..." cytat dr. prof. CHRZANKA - santo subito!!!!
Majkel [Usunięty]
Wysłany: Pon 05 Cze, 2006 Re: s16 vs BMW 5
Gratki killla
ale to mogles sobie darowac...
strasznie mnie to ******* jak ludki tak pisza, mowia...
lenny napisał/a:
nawet nie będę chyba kierownika tu pozdrawial bo jak ktoś wydaje 250tyś+ na furaka to
na forach nie bywa... chyba ze www.cygarowdupie.org
uuu majkel, nic osobistego czlowieku!!!
jesli kogokolwiek urazilem to sorry bardzo ale tak wlasnie jest niestety...
_________________ "...i w tym momencie nawigacja mówi mi : "ZRÓB ALTONENA", no to bach rekaw..." cytat dr. prof. CHRZANKA - santo subito!!!!
JIMEK [Usunięty]
Wysłany: Pon 05 Cze, 2006
strick napisał/a:
Gratuluje killa! Dokładnie liczy sie to że jest kill na BMW
a na starym oblesnym 316 jakiegos wiesniaka z grojca tez sie liczy? nie kumam takiego myslenia... Jakies inne marki tez tak trza kilowac?
lenny napisał/a:
uuu majkel, nic osobistego czlowieku!!!
jesli kogokolwiek urazilem to sorry bardzo ale tak wlasnie jest niestety...
Lenny, Majkel, Luz. Zgadzam sie z Majkiem, Lenny, bo tez nie lubie takich argumentow, ale rozumiem satysfakcje - pod warunkiem ze ktos w drozszym aucie zachowuje sie tak ze jego drozsze jest lepsze i dzieki temu jemu sie wiecej nalezy. Takich prostakow trzeba karac i temperowac killami. Ale jak ktos sobie spokojnie jedzie dobrym autem to od razu ze cygara w dupie itd.... o to chyba Majkelowi chodzilo. Kill bardzo fajny i zgadzam sie ze bez cygara bylby jeszcze fajniejszy pozdr
Majkel [Usunięty]
Wysłany: Wto 06 Cze, 2006
to co Jim napisal
jak czlowiek buraczy w drogim aucie i go objedziesz to RESPECT nawet sie nalezalo ale jak sobie kolo jedzie fura i za 500.000 to takie texty o cygarach sa nie na miejscu wg mnie.
EOT
okej, nie przywiązałem się wcale do tego cygara w dupie także respeckta!!!
choć jak patrzyłem sobie na tatusia z sikorem wielkości moich zegarów samochodowych i synalka z wygelowaną główką i kolczykiem w uchu.....
EH! koniec tematu!
Jimek: a BMW było w nowej budzie...!
[ Dodano: Wto 06 Cze, 2006 ]
wpiszę więc nowe zakończenie tak, żeby nie było żadnego ale:
"......
no cóż, kill bezapelacyjny
nie wiem niestety co to byl za motor ale bąków nie sadził
nawet nie będę chyba kierownika tu pozdrawial bo jak ktoś wydaje 250tyś+ na furaka to
na forach nie bywa... chyba ze www.mojepaznokcie.eu"
:568:
_________________ "...i w tym momencie nawigacja mówi mi : "ZRÓB ALTONENA", no to bach rekaw..." cytat dr. prof. CHRZANKA - santo subito!!!!
auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km Pomógł: 78 razy Dołączył: 04 Gru 2005 Skąd: Warszawa Wola
Wysłany: Wto 06 Cze, 2006
chodzi o to ze miło jest zkilować kogos w 4x droższym aucie , szczególnie ze ten ktos kozaczy . Thats it mates.
Ja ostatnio scigałem sie przez całą warszawe z starteką na głośnym wydechu , i najważniejsza była dobra zabawa, oczywiscie kolega w toyce dostawał strasznie ale nie poddawał sie i o to chodzi. Tyle ze jakby na miejsce tej starletki wstawić 911 to napewno byłbym bardziej szczęśliwi . :564:
auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km Pomógł: 49 razy Dołączył: 16 Lut 2006 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto 06 Cze, 2006
Najlepsze to jest zkilować tego, który się nie spodziewa i nie wie co go czeka a czytajac tego kila odniosłem wrażenie ze pan w bmw nie wiedział co się święci i to jest najpiękniejsze
auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 06 Cze, 2006
o to chodzi - przeciez nie jestesmy klubem proletariackiego motlochu co ma za zle burzuazji ze ma wiecej od nas tylko to co powiedzial ktos wyzej - jak mysli , ze skoro ma $ to musi wygrac to trzeba mu to myslenie zmienic
_________________ Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba.
JIMEK [Usunięty]
Wysłany: Wto 06 Cze, 2006
saxorulez napisał/a:
BMW mają to do siebie że nigdy nie wiadomo co jest pod maska kurka...
i to jest najpiekniejsze. Ja przy pierwszej okazji tez zdejmuje... Matce tez zdjalem.
lenny napisał/a:
Jimek: a BMW było w nowej budzie...!
wiem. pisalem do stricka ktory Twoja mysl troszke nadmiernie rozszerzyl
lenny napisał/a:
wpiszę więc nowe zakończenie tak, żeby nie było żadnego ale:
Teraz jest kulturka Piekny kill.
Wszystcy wiemy, koles byl frajerem a takich frajerow-kozakow-nadmiernie-poczuwajacych-sie trzeba rezac Dokladnie po to sa hothatche zeby ich z zaskoczenia robic z usmiechem na twarzy. Pozdr killerzy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach