auto: ...bus
silnik:: jest
moc: jestkm Pomógł: 167 razy Dołączył: 03 Cze 2007 Skąd: z dupy
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2008 Niebieskawy dym z rury...
Panowie! Mam problem z alfą (no bo przecież one ciągle się psują )
Postaram się w miarę składnie opisać o co biega.
Silnik jest w miarę przyzwoitej kondycji, samochód trzyma osiągi i przy dość intensywnym pałowaniu potrafi literek oleju na 1000km przepalić. Zużycie oleju utrzymuje się na stałym poziomie od dłuższego czasu, w zasadzie odkąd mam ten samochód.
Niedawno bawiłem się trochę z wydechem, a konkretniej z katalizatorem - znajdowały się w nim jakieś resztki "wnętrzności", których się pozbyłem - została sama pusta puszka. Przy okazji tych manewrów siłą rzeczy cały wydech był szarpany tudzież uderzany młotkiem.
Po zabawach z katem samochód przy wyższych obrotach wydobywa z rury niebieskawy dym, spaliny śmierdzą jak w starym poldku na ssaniu, uszczelka pod głowicą na pewno ok, wody z układu chłodzenia nie ubywa.
Pierwsze co mi przyszło do głowy - padła lambda, mieszanka jest bardzo bogata i stąd ten smród spalin i ich kolor.
Pojechałem dziś do kumpla pracującego w serwisie na małą konsultację - wezwał na pomoc elektryka, który orzekł, że to na 100% nie jest wina lambdy, powiedział, że to wina braku katalizatora, bo lambda to tylko czujnik tlenu.
No i zgłupiałem.
Co ciekawe - sporo dymu zbiera się w wydechu przy hamowaniu silnikiem, nie w trakcie samego hamowania, ale przy lekkim dodaniu gazu "po". Tak jakby wtryski lały benzynę do cylindrów, zapłon jest odcięty (bo gazu nie naciskam), i w momecie naciśnięcia lekko gazu obłoczek z rury wyfruwa.
Jakieś pomysły?
Dodam jeszcze, że myślę o sprzedaniu samochodu i wolałby żeby był w pełni sprawny
auto: 205/C4
silnik:: tu5j2
moc: ~100km Pomógł: 73 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2008
eee litr na 1000 km to norma ? Bo jak dla mnie to troche duzo... Trzeba by zmierzyc kompresje wtedy sie moze cos wyklaruje. Albo zaplon jest zle ustawiony. Ja bym najpierw zmierzyl kompresje bo to nie jest duzy problem. Uszczelniacze zaworowe jakby padly to raczej na bialo by dymil przy nie rozgrzanym takze to raczej odpada.
auto: 205/C4
silnik:: tu5j2
moc: ~100km Pomógł: 73 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2008
No moze wczesniej to co bylo w kacie zatrzymywalo to dymienie. Watpie zeby bylo to konsekwencja wyczyszczenia kata, wedlug mnie ujawniolo sie to tylko dzieki temu. Sprawdz kompresje jak wyjdzie dobra to nie ma co sie martwic i trzeba bedzie szukac przyczyny w skladzie mieszanki i zaplonie.
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2008
williamsy tez biora podone ilosci oleju przy palowaniu, czy to nowy czy stary silnik.
a po wyjeciu kata mam podobnie do Ciebie:
smrod a przy ostrym ruszaniu dym, niebiesko-czarny prawie
U mnie tak samo się zrobiło po wywaleniu kata i tłumika przelotowego, gdy silnik schodzi z wysokich obrotów to pusci czasem niebieskiego "bąka" a gdy był kat i tłumik przelotowy to tego nie było
No i olej też je nie powiem że nie
auto: ...bus
silnik:: jest
moc: jestkm Pomógł: 167 razy Dołączył: 03 Cze 2007 Skąd: z dupy
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2008
acha - jeszcze jedno mi się przypomniało - eksperymentalnie wypiąłem wtyczkę od lambdy i nic się nie zmieniło - samochód jeździ jak jeździł, a obłoczki z ruru się snują...
auto: ...bus
silnik:: jest
moc: jestkm Pomógł: 167 razy Dołączył: 03 Cze 2007 Skąd: z dupy
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2008
uparliście się na ten remont silnika mogłem nie pisać o zużyciu oleju
Rzecz w tym, że spaliny nie są "zaolejone" - są w miarę suche i nie tłuste, nie wiem za bardzo jak to opisać . Poza tym, jak już pisałem - zużycie oleju utrzymuje się od dawna, a dym leci od momentu zabaw z wydechem.
Michał - biorę to pod uwagę - wrzucić jakiś kat i zobaczyć co się stanie.
auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km Pomógł: 78 razy Dołączył: 04 Gru 2005 Skąd: Warszawa Wola
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2008
dokladnie , najłatwiejsza opcja.
szczególnie jak chcesz sprzedać alfiątko ...
moze kupisz mi.to ?
stux [Usunięty]
Wysłany: Śro 23 Kwi, 2008 Re: Niebieskawy dym z rury...
bart napisał/a:
...
Silnik jest w miarę przyzwoitej kondycji, samochód trzyma osiągi i przy dość intensywnym pałowaniu potrafi literek oleju na 1000km przepalić.
Niedawno bawiłem się trochę z wydechem, a konkretniej z katalizatorem - znajdowały się w nim jakieś resztki "wnętrzności", których się pozbyłem - została sama pusta puszka. ...
.....
Pierwsze co mi przyszło do głowy - padła lambda, mieszanka jest bardzo bogata i stąd ten smród spalin i ich kolor.
.....
Co ciekawe - sporo dymu zbiera się w wydechu przy hamowaniu silnikiem, nie w trakcie samego hamowania, ale przy lekkim dodaniu gazu "po". Tak jakby wtryski lały benzynę do cylindrów, zapłon jest odcięty (bo gazu nie naciskam), i w momecie naciśnięcia lekko gazu obłoczek z rury wyfruwa.
Jakieś pomysły?
Dla mnie to po prostu spala olej i tyle. Jak miales kata to nie bylo tego tak widac ot wszystko. A to ze przy hamowaniu silnikiem zbiera sie wiecej oleju ktory potem wylatuje i przepala sie po dodaniu gazu - normalne. Mozna przyjac ze takie zuzycie oleju jest jeszcze akceptowalne.
Lambda nie ma tu nic do rzeczy, bo przy maksymalnym obciazeniu (otwarciu przepustnicy) komp i tak sygnalu z lambdy nie bierze pod uwage!
Jak chcesz sie tego pozbyc szczegolnie przed sprzedaza to wsadz ponownie jakiegos kata (wymienial pierscieni przeciez nie bedziesz).
auto: Sitroen
silnik:: D16Z28K76W11
moc: milijonkm Pomógł: 36 razy Dołączył: 21 Maj 2006 Skąd: Z dupy
Wysłany: Śro 23 Kwi, 2008
się z olejem uparli... To NA PEWNO nie jest palony olej, mam peżoła to chyba potrafię odróżnić olej od nieprzepalonej mieszanki, nie?
...z dość pewnych źródeł wiem, że next fur będzie hotter i mniej kombi, więc dopingujcie i kombinujcie środki zaradcze, ja bym się trzymał konceptu z lambdą...
EDIT:
stux napisał/a:
przy maksymalnym obciazeniu (otwarciu przepustnicy) komp i tak sygnalu z lambdy nie bierze pod uwage!
...no właśnie, to jest fakt... To ja sam już nie wiem...
_________________
Czesio napisał/a:
Na twoim miejscu zaczął bym zważać na ton , którym się do mnie zwracasz. Nie piliśmy razem wódki , i nie jestem twoim kolegą spod sklepu żebyś używał wobec mnie takich słów .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach