gdybym kupił takiego paska który wysypuje się po 2 kilometrach to wygryzłbym im kase na nowego takiego choćby miało to trwać rok...
ziom, zastanów się... to tak jakbyś kupił sobie nowe felaszki i jedna od razu się łamie w ręku a goście mówią, że Ci pospawają i będzie gitara...
nie można robić z siebie frajera!!
_________________ "...i w tym momencie nawigacja mówi mi : "ZRÓB ALTONENA", no to bach rekaw..." cytat dr. prof. CHRZANKA - santo subito!!!!
a dealer powie, że z jego strony wszystko było ok i sprawa się skończy.
Dokładnie tak było z fordem w moim przypadku.
Pojechałem - podałem usterkę - wymienili części i usterka rzekomo została w 100% usunięta - zapłaciłem kasę - wyjechałem a usterka dalej była. Pojechałem do serwisu ponownie i zaproponowali mi darmową weryfikację dlaczego to dalej występuje. Napisałem reklamację do Forda Polska i dostałem odpowiedź po miesiącu, że serwis nie widzi żadnych uchybień w ich pracy. Zadzwoniłem do centrali i powiedziano, że oni otrzymali taką odpowiedź od serwisu i jedynie ja do nich bepośrednio mogę się udać. Zadzwoniłem jak prosili, bezpośrednio do serwisu i zobaczyłem, że jak walczyć to tylko z jedną stroną (albo z centralą albo z serwisem) - nigdy razem. Te wyżej wspomniane wyjaśnienia dla centrali rozjuszyły serwis na mnie jak byka na czerwoną płachtę.
Zbywali mnie, a w końcu zadzwonił do mnie kierownik serwisu i krzyczał coś, że to nie ich wina, że jest usterka (WTF ). Kiedy ja spokojnie zacząłem od początku tłumaczyć to koleś przerwał mi słowami :"skończę ten pana wywód, niech pan dzwoni do centrali". W tym momencie dałem sobie spokój.
MORAŁ: albo serwis albo centrala
_________________ Za mało zarabiasz, żeby być gejem..
Guten morgen. Ich bin das vater von kamilbike und ich verkaufen eine passat motorverken aber das auto nicht fahren wollen - die probleme ist sheissgetriebe. bitte erschiesen das autohandler von Modlinska Strasse in Warschau!
AndreXSi [Usunięty]
Wysłany: Wto 27 Sty, 2009
Ja ja, ich höre denn madonna biber ist schuldig!!! und keine garantie machen scheisse!!!
auto: Clio I,
silnik:: 2.0
moc: 260,km Pomógł: 40 razy Dołączył: 08 Cze 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 31 Sty, 2009
to ze sie zesralo to jeszcze jestem w stanie zrozumiec (pewnie czesto sie to nie dzieje) - ale w takiej sytuacji pracownicy salonu (czyt. kierownictwo) powinno zrobic wszystko zeby twojego Tate uszczesliwic
auto: Punto GT
silnik:: 2.0T
moc: 350km Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 31 Sty, 2009
Samochod oddali po 3 dniach roboczych. Mial jechac po zastepczaka jak zadzwonili ze passat do odbioru. Takze ogarneli sie ladnie i szybko. Samochod byl odbierany z nerwowym kolega ojca, wiec jakies gratisy dostal
_________________ Juz niedlugo nie tylko przyspieszenie, ale i skrecanie, hamowac bede na drzewie
auto: Punto GT
silnik:: 2.0T
moc: 350km Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 31 Sty, 2009
Na poczatku w ogole mial byc CC w dieslu, potem udalo mi sie namowic ojca na V6 Po tygodniu zrezygnowal z CC na rzecz passata zwyklego, wersja sedan 2.0 TDI 170KM, ale jak mu powiedzialem ze wersje 140KM ganiam Focusem to powiedzial ze chrzani i kupi benzyne 2.0 TFSI. Nad DSG sie nie zastanawial bo byloby drozej, poza tym on lubi sprzeglo, a nie chce sie jeszcze nabawic martwicy lewej stopy
Co do pojedynku to chetnie, ale watpie zebym do tego samochodu mial jaki kolwiek dostep No chyba ze kiedys zasymuluje ze cos mi padlo w Punto i bede wracal z chotomowa passatem to sie odezwe Jak to ojciec mi powiedzial 2 dni temu "Passatem bedziesz jezdzil jako pasazer, no chyba ze bede pijany to wtedy poprowadzisz" a ze ojciec nie pije % od paru mc to raczej marne szanse
_________________ Juz niedlugo nie tylko przyspieszenie, ale i skrecanie, hamowac bede na drzewie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach