sa dobre kayaby, ale u nas nie sprzedaja. Do mojego na przyklad jest ze 5 rodzaje, ale ceny za te lepsze to ponad 4tys z 2 szyuki...
Za taką kasę kupuje Proflexa i nawet nie myślę o Kayabach.
Koni miałem żółte,sportowe,ustawianą twardość, około 2000 zł za komplet. Na większym gównie nie jeździłem, jeśli chodzi o prowadzenie jak i wytrzymałość.
auto: Brak
silnik:: Triumph
moc: 125km Pomógł: 36 razy Dołączył: 07 Gru 2007 Skąd: Wawa
Wysłany: Czw 19 Lut, 2009
Marek23 napisał/a:
Taką Kayabe to se możesz na 400m założyć... Ja miałem już w dwóch autah Billa i złego słowa nie powiem.
A ja złego słowa nie powiem na Kayabe AGX, przynajmniej w przypadku Foki się sprawdza rewelacyjnie. Nawet pamiętam upalanie w Ułężu z Wróblem, jak się zachwycał nad zachowaniem się Foki i pytał co to za zawias.
Nie mówię, że to jakiś cud techniki ale stosunek cena/jakość oraz pełna regulacja jest nie do pobicia.
a ja mam na dupce żółte koni sporty. od nowości zrobiłem na nich już z 20tyś km i wszystko w porządku. po ich wstawieniu i ustawieniu twardości na 2/3 no i oczywiście kilku innych gratach odnotowałem znacznie korzystniejsze prowadzenie dupci na lublinie. stop.
faktem jest też że auto używane na codzień dostaje niezłe baty więc amorki zniosły już sporo. hmmmm... tak czasami wydaje mi się, że większość zestawów w cenie do ok. 2-3 tyś posiadają podobną jakość i nie odstają od reszty na tyle istotnie, aby jarać się tym, że mając koni jest się szybszym niż na bilsteinach i odwrotnie... ot tak o se napisałem. taka chwilowa refleksja... faktem jest jednak, że możliwość regulacji twardości do jazdy na codzień jest fajną sprawą.
Ja powiem tak. Ładnie to wygląda jak jest schowane pod jakąś bluzeczką (najlepiej obcisłą), ale jak zdejmiesz tą bluzkę to już nie wygląda tak ładnie. Takie moje zdanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach