auto: Punto GT
silnik:: 2.0T
moc: 350km Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 09 Kwi, 2009 Przewod paliwowy
jol, sprawa ma sie mianowicie tak. Zalozylem pompe, podaje paliwo, ale nie idzie dalej niz przewod przy pompie tzn gdzie sie zator zrobil. Myslalem ze to moze filtr paliwa, ale do niego nawet paliwo nie dochodzi, wiec dupenszyn Pytanie mam naastepujace. Czy taki przewod moge zastapic jakims gumowym, czy musi byc do tego jakis specjalistyczny przewod? Taki gumowy latwo byloby na cybanty skrecic na pompie i na filtrze
_________________ Juz niedlugo nie tylko przyspieszenie, ale i skrecanie, hamowac bede na drzewie
auto: Renault Clio
silnik:: F4R 738
moc: 188km Pomógł: 132 razy Dołączył: 13 Mar 2008 Skąd: Będzin
Wysłany: Czw 09 Kwi, 2009
Kamil poszukaj czegoś co po prostu nazywają przewodem paliwowym w jakimś motoryzacyjnym i kup na metry tyle ile potrzebujesz, pamiętaj o średnicy wewnętrznej i grubości ścianki, na pewno grubość ścianki nie mniej niż w serii.
auto: Punto GT
silnik:: 2.0T
moc: 350km Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 09 Kwi, 2009
No wlasnie tu chodzi o to ze musze je jakos na koncowkach cybantem scisnac, a w oplocie raczej bedzie marnie. Mam teraz na takie jakby wsowki/zapinki i jak je wywale to musze zalozyc przewod i cybantem atakowac
_________________ Juz niedlugo nie tylko przyspieszenie, ale i skrecanie, hamowac bede na drzewie
auto: Punto GT
silnik:: 2.0T
moc: 350km Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 09 Kwi, 2009
To najpierw kupie chociaz metr przewodu gumowego i raz zakrece pompa zeby sprawdzic czy to wina kabla, jesli tak to bede dalej kombinowal, co by najpierw nie wydac majatku na przewod, a pozniej zeby sie okazalo ze to nie jego wina;) Ale mam nadzieje ze to jego, bo 4 raz pompy juz nie chce wyjmowac
_________________ Juz niedlugo nie tylko przyspieszenie, ale i skrecanie, hamowac bede na drzewie
To najpierw kupie chociaz metr przewodu gumowego i raz zakrece pompa zeby sprawdzic czy to wina kabla, jesli tak to bede dalej kombinowal, co by najpierw nie wydac majatku na przewod, a pozniej zeby sie okazalo ze to nie jego wina;) Ale mam nadzieje ze to jego, bo 4 raz pompy juz nie chce wyjmowac
Przewod paliwowy drogi nie jest, ciezki do zacisniecia tez nie, guma + jakis sznurek. Nie wiem ile kosztuje, ale jak kupowalem kiedys to malo zaplacilem. Kupujesz z metra w motoryzacyjnym.
auto: Punto GT
silnik:: 2.0T
moc: 350km Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 10 Kwi, 2009
Ok, wiec przewod nowy nie jest potrzebny, okazalo sie ze nawet moja narzeczona potrafi naprawic zna sie lepiej na budowie fur Powiedziala "a moze bys to zamienil?" i zamienilem i odpalil Okazalo sie ze przewody paliwowe podlaczylem na odwyrtke , a ni chu chu nie wpadlem na to wczesniej
_________________ Juz niedlugo nie tylko przyspieszenie, ale i skrecanie, hamowac bede na drzewie
auto: Punto GT
silnik:: 2.0T
moc: 350km Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 10 Kwi, 2009
Najlepsze jest t oze tydzien temu wlalem 4 litry oleju do silnika. Na bagnecie pokazalo sie minimum. aTeraz patrze a na bagnecie sucho, oczywiscie fura stala caly czas. Dolalem jeszcze litr i sie olej pokazal na bagnecie wreszcie, jutro sprawdze ile go tam w ogole jest. Podobno do tego silnika wchodzi 5 litrow
_________________ Juz niedlugo nie tylko przyspieszenie, ale i skrecanie, hamowac bede na drzewie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach