no to sytuacja z dzisiaj, nie chciało mi się o tym pisać rano bo debili i tak pełno jeździ po warszawie
godz. 8:50 rano, jadę sobie do roboty lewym pasem, róg belwederskiej/spacerowej i gagarina
moje ulubione skrzyzowanie bo zawsze jakis k.u.t.a.s musi sie w.p.i.e.r.d.a.l.a.c ze srodkowego pasa, bez czekania tak jak reszta
wiec stoje na lewym, przede mna kilka aut, zmienia sie na zielone dla tych co jada prosto
dla skrecajacych w lewo dalej czerwone
zmienia sie na zielone i jeden za drugim ze srodkowego pasa napierdala.ja w lewo
mowie sobie w mysli, niech mi taki chu. zacznie wjezdzac to go zepchne
i faktycznie skrecam w lewo i widze ze taxiarz laduje sie w lewo, bez kierunku nawet, bo i po co
tak jak pomyslalem, tak tez zrobilem
dobijam po skrecie w lewo do skrajnego prawego, przeciskajac sie o milimetry miedzy nim a innym autem, a ten gosc zaczyna trabic i machac lapami
pomyslalem sobie, osz ty kur.w.o
widze ze zaczyna szalec bo zmienia gwaltownie pas na lewy i chce mnie wyprzedzic, wiec ja na swoim prawym spokojnie przyspieszam a gosc w rezultacie wbija sie znowu za mnie i macha lapami dalej
zrownalem sie z nim i patrze jak na idiote, otwieram okno i pytam grzecznie: co sie wpierdal.asz z pasa do jazdy na wprost, on cos gada
wkur. sie i wyciagam tel zeby mu zrobic fotke, on to widzi i jakos lagodnieje
zaczyna mi zwiewac na swiatlach nastepnych, wiec ja za nim
podjezdzam obok i otwieram okno, powtarzam pytanie: wpier... sie i jeszcze masz problemy?
a on że co mu droge zajechalem?
w tym momencie trochę zgupiałem, ja mu drogę zajechalem? wje.bal sie bez kierunku na moj pas, z pasa z ktorego nie ma skretu i jeszcze ma zal ze mu droge zajechalem
odpuscilem w tym momencie, pokiwalem glowa i z usmiechem zamknalem szybe
ale mowiac szczerze to jak mu robilem fote telefonem to z w.ku.rw.ienia tak mi lapy lataly ze cale nieostre wyszlo
nic, chyba że bym miał to na filmie jak skręca z niedozwolonego pasa i wymusza pierwszeństwo
ogólnie to jakby był z korporacji to bym frajera podkablował
a to jakiś cwaniak był niezrzeszony
dzisiaj znowu w.qrwienie mnie ogarniało i poleciałem trochę bokiem na pierwszym łuku w górę spacerowej (trochę gorąco się zrobiło)
kurcze, muszę zmienić trasę bo nie mogę się opanować na tym odcinku jak ktoś na chama się wbija :573:
nie kumam, komisariat jest jakiś 1km od tego skrzyżowania a ani razu nie widziałem żeby psy stały na tym rogu i łapali jednego za drugim
łatwa kasa a jednak wolą się przypierdzielać do innych rzeczy niż wyłapywać cwaniaków na drodze :554:
auto: MZK KZK PKP
silnik:: zależy który
moc: jest w tobiekm Pomógł: 33 razy Dołączył: 09 Kwi 2006 Skąd: Katowice
Wysłany: Pią 20 Paź, 2006
U mnie bawią sie w parkingowych i wpuszczają albo i nie auta na rynek; zamiast dawać mandaty ludzią którzy na zakręcie stoją i nic przez nich nie widac! Codziennie tam jest kilka aut! Ani nic się nie widzi, ani czasami skręcić nie idzie!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach