witam, mam zajebisty humor bo udalo mi sie w koncu odebrac b6 nowki sztuki, komplecik
I wlasnie zastanawialem sie gdzie je zalozyc. Zadzownilem najpierw do zerkopolu zeby sprawdzic jakie maja ceny i tak:
- okazalo sie ze skoro chce jezdzic w kajtkach to trzeba je wyregulowac (skrocic o okolo 2 cm). Regulacja jednej sztuki 150 pln (bo nie kupilem u nich)
- za zalozenie: przod po 100 tyl po 30
czyli wszytko 860 pln.
Dodatkowo dowiedzialem sie ze te ktore ja kupilem to amorki na ulice a nie na jazde sportowa. I tu mam klopot bo juz nie wiem jak to jest - mam nadzieje ze ktos z forowiczow mnie oswieci.
Amorki wybieralem sie kierujac sie strona producenta i tam znalazlem info ze B6 do saxo to:
- P30-3060-H0 (przod)
- B36-2075-H0 (tyl)
i takie przyszly. Natomiast gosc z zerkopolu powiedzial ze te nie sa do sportu tylko na ulice i ze wersja do sportu to ta z P36, ze na grubej ladze, ze na takich jezdza ludzie w pzmocie i ze te moje moga sie giac. OK. Postanowilem poszukac jakie to sa te P36... no i nigdzie, wlacznie ze strona producenta nie moglem znalezc info o tym amorach, wiec nie wiem ktore to sa te wlasciwe b6 a ktore nie.
Zaraz potem dzownilem do Adamanta zeby dowiedziec sie ile on bierze za zalozenie kompletu amorow i powiedzial ze 200 PLN za komplet. O dziwo jak go zapytalem czy to z ustawieniem to powiedzial ze ich nie trzeba ustawiac (powiedzialem mu jeszcze gdzie je kupilem, a on ze juz takie zakladal).
Wiec dodatkowa zagwostka, czy nowe amorki B6 ktore kupilem trzeba dodatkowo ustawiac czy nie.
Teraz zastanawiam sie czy przypadkiem nie sprobowac zalozyc je samemu (jakos bardziej wierze Adamantowi, wiec wyglada ze nie trzeba ich ustawiac). Slyszalem ze zmienic tyl jest latwo, ale ze z przodem to juz wieksza akrobatyka.
auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km Pomógł: 49 razy Dołączył: 16 Lut 2006 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto 24 Paź, 2006
Brednie z tym żę do sportu się nie nadają to pewnie wciskają po to żebyś jednak je wyregulował, a prawda jest taka ze w kajtkach pojezdzisz i na zwykłych amorach i też będzie dobrze.
Wieć jak dla mnie zostawiasz takie jakie są i gitara.
Co do tego zę to zły rodzaj b6, to też coś mi nie pasuje, słyszałem juz raz taki zarzut, że bilsteiny które kupie za 350 zł sztuka to nie są te same które chciano mi sprzedać sporo drożej, nie wspomne teraz za ile, ale uważam że po prostu trzeba było wyjaśnić jakoś że jest drogo.
[ Dodano: Wto 24 Paź, 2006 ]
skrócenie o 2 cm też jest jakąś głupotą, przecierz ty masz seryjne spręzyny i ten amor ma długość dobraną przez specjalistów z bilsteina, tak żeby było dobrze do seryjnej sprężyny.
To wygląda tak jakby Ci żęrkopol chciał przerobić twoją b6 na b8, czyli amora który jest krótszy i twardszy, ale jest do skróconych spreżyn.
to skrocenie tez troche mnie dziwilo, tymbardziej ze mowilem ze mam seryjne sprezyny.
Z drugiej strony kazdy z kim rozmawialem na temat amorow bilsteina polecal ze zerkopol jest najlepszy w te klocki (aczkolwiek najdrozszy), wiec nawet nie smiem pomyslec ze mowili jakies brednie . Moze maja jakies patenty o ktorych zwykly zjadacz chleba nie ma pojecia...albo chcieli wyciagnac kase za to ze amory kupilem za polowe ich ceny.
auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km Pomógł: 49 razy Dołączył: 16 Lut 2006 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto 24 Paź, 2006
Zakładaj b6 bez regulacji i tyle, zawsze jak nie będzie Ci się podobało to wtedy możesz wysłać do zerkopolu na regulacje.
warwi [Usunięty]
Wysłany: Wto 24 Paź, 2006
Ja o zerkopolu mam mega złe zdanie... Wydałem tam mnóstwo kasy poprawiając ich błędy. Kupiłem rajdówkę od mojego kolegi, blokowała sie przekładka pomiędzy helperem a główną sprężyną. Okazało się że Pan Bieńczyk z Zerkopolu dobrał złe długości sprężyn u Pana Biernackiego... Spowodowało to zniszczenie dwóch amorów. Tłoczysko sie pokrzywiło, coś tam kapało itd. Wysłałem amory do regeneracji a Pan Bieńczyk mówi że złe sprężyny są, trzeba kupić nowe (1000zł) i kompletna regeneracja amorów ale nie daje gwarancji bo są w złym stanie. Amory miały przejechane 3 rajdy!! Amory wróciły zrobiłem nowe przekładki między helperem a sprężynami. Pojechałem jeden rajd i się amory skończyły.
Ogólnie masz zawias OK. Do kajtków Ci wystarczy ale jak bedziesz jezdził poważniej proponuję ustawić zawias na mokry asfalt (w Zewrkopolu bedą wiedzieli o co chodzi). Bilsteiny są praktycznie niezniszczalne i można je regenerować i ustawiać jak chcesz chyba że ktoś Ci je spieprzy i nie przyzna się do błędu tak jak Pan Bieńczyk. W sumie jest on niby monopolistą od "BILI" w Polsce ale ja robiłem u pewnego Ś.P. Pana z pewnej Mogilan pod Krakowem i to był dla mnie fachowiec...
auto: 106 ITB, ///M3
silnik:: 1.6 8V
moc: 146++, 343km Pomógł: 80 razy Dołączył: 09 Kwi 2006 Skąd: ze wsi
Wysłany: Śro 25 Paź, 2006
jak dla mnie seryjny b6 jest za miekki do szybkiej jazdy po dziurawych polskich drogach
w pewnym momencie przechodzac z zakretu w zakret auto zaczyna pływac - amortyzator
pracuje jakby za wolno. jesli masz mozliwosc to ustaw je przed zalozeniem - szkoda 2x
zakladac i wyciagac - takie moje zdanie. b6 /na grubel ladze/ kupowalem jako nowe w
pudelku wiec nie byly jakos zurzyte. kolega zakladal takie same do 106 inny do saxo -
obaj mieli takie same zdanie.
sebson [Usunięty]
Wysłany: Śro 25 Paź, 2006
106 napisał/a:
b6 /na grubel ladze/
z tego co ja sie zdazylem dowiedziec to nie ma w katalogu bilstaina do 106/saxo na grubej sztycy i trzeba dobrac wklad od innego auta i "wkomponowac" go w 106/saxo
Ja wlasnie teraz bede utwardzal B6 bo tak jak koledzy napisali na nasze dziury jest za miekki troche tym bardziej ze mam jeszcze obnizony zawias. Moze na seryjnej sprezynie daje rade ale na krotkiej to juz nie bardzo. chuj ucierpi konfort ale cos za cos .
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Śro 25 Paź, 2006
grzech napisał/a:
B6 ktore kupilem trzeba dodatkowo ustawiac czy nie.
Teraz zastanawiam sie czy przypadkiem nie sprobowac zalozyc je samemu (jakos bardziej wierze Adamantowi, wiec wyglada ze nie trzeba ich ustawiac). Slyszalem ze zmienic tyl jest latwo, ale ze z przodem to juz wieksza akrobatyka.
rozumiem ze chodzi Ci o ustawianie sztywnosci lub krocenie amora?
Tego chyba nie ma w B6, bo to bardziej standardowy amor do jazdy po drogach i do krotkich sprezyn.
Z prodzu wymienic nie problem, jesli masz naciagacz do sprezyn. Jedynie geometrii sam nie ustawisz.
warwi [Usunięty]
Wysłany: Śro 25 Paź, 2006
sebson napisał/a:
wlasnie gdzies slyszalem ze jak sie skonczy Peugeot spotr do do niego sie aplikuje wklady B6 (chyba z Golfa III) i jest malina
Z tego co wiem to peugeot sport jest "nierozbieralny" i nic nie da sie z nim zrobić jak się skończy...
k-mart napisał/a:
rozumiem ze chodzi Ci o ustawianie sztywnosci lub krocenie amora?
Tego chyba nie ma w B6, bo to bardziej standardowy amor do jazdy po drogach i do krotkich sprezyn.
Można bez problemu B6tkę utwardzić i skrócić skok (wiąże się to z wymianą sprężyn). Ale według mnie warto pojeździć najpierw na serii i potem cos kombinować. Glebę i beton łatwo zrobić trudniej na tym jeździć. Pozatym zbliża się zima więc B6 seria jest tym bardziej wskazana.
ok, czyli male podsumowanie na podstawie Waszych wypowiedzi:
- B6 ktore sa na stronie Bilseina opisane jako wersja Sport do Saxo, to nie sa te B6 na ktorych jezdzi sie w pzmocie. W takim razie na jakich bilsteinach sie tam jezdzi, ma ktos jakies numery tych amorow ? Ile kasy daliscie za te swoje B6 na grubej ladze ?
- 106 pisze ze fabryczne b6 sa za miekkie do sportowej jazdy. Czy sa one tak miekkie jak standardowe amory w VTSie ? bo jesli tak to po jakie licho je zmieniac ? i dlaczego w takim razie bilstein na swojej stronie pisze ze to jest wersja sport a nic nie pisze o tych na grubej ladze - wiem wiem to pytanie nie do Was
- 106: masz numery tych swoich amorow Peugeot Sport ?
- k-mart: b6 jest wlasnie do seryjnych sprezyn a b8 jest do krotszych.
- Dario: czy ty masz te same "seryjne" B6 jak ja ? (numery zapodalem wyzej). W jaki sposob bedziesz je utwardzal ? Rozumiem ze sa za miekkie ale do jakiej jazdy ? czy sa tak miekkie jak seria ? utwardzal to tez skracal ? jesli tak to o ile ? Dario: B6 jest przeznaczona na seryjne sprzezyny, jesli masz krotsze to powinienes miec B8
Kuzwa, widze ze w temacie amorow panuje dosc duzy balagan i kazda osoba wie co innego
[ Dodano: Sro 25 Paź, 2006 ]
dzwonilem do zerkopolu zeby sprawdzic ile kosztuja bilsteiny do saxo takie do startow do pzmotu i tak:
- trzeba je robic, najlepiej zebym wymontowal i dostarczyl kolumne, a ceny za przod to 900 bez regulacji i 1200 z regulacja przeswitu kola - cena za 1 sztuke !!! tyl to 600 za sztuke.
106: jak to mozliwe ze ty kupiles gotowe z pudelka ? skoro zerkopol twierdzi ze trzeba robic je ? Jeszcze raz prosba o numery z Twoich amorkow bo ten temat nurtuje mnie coraz bardziej
ok, czyli male podsumowanie na podstawie Waszych wypowiedzi:
- Dario: czy ty masz te same "seryjne" B6 jak ja ? (numery zapodalem wyzej). W jaki sposob bedziesz je utwardzal ? Rozumiem ze sa za miekkie ale do jakiej jazdy ? czy sa tak miekkie jak seria ? utwardzal to tez skracal ? jesli tak to o ile ? Dario: B6 jest przeznaczona na seryjne sprzezyny, jesli masz krotsze to powinienes miec B8
Ja zanabylem B6 kpl przod z tylami za ok 1200 wyciagniete zostaly z pudelka i wsadzone do auta. porozumiewalem sie w tym temacie z moim tunerem adamantem i powiedzial ze tak bedzie ok. No i jest ok ale tylko na rownym jak stol asfalcie bo na dolkach i nierownosciach dobija do oporu. B6 w\g mnie jest na twardosc taka sama moze odrobinke twardsza od serii.
Nie chcialem utwardzac odrazu choc wiedzialem ze b6 jest do seryjnej dlugosci springow ale jednak do skroconych to B8 lub utwardzone B6 to konciecznosc teraz bede jezdzil jak wozem drabinastym i komfort jazdy mocno bedzie kulal ale wkoncu hothatche sa dla hardcorowcow
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach