u Kuby jest coś na kształt rozpórki - taka belka mocowana pod śruby sanek.
Marku, że tak zapytam jaki jest sens takiej rozpórki poza zbędną wagą?
zakładam że jak każda rozpórka ma służyć jako element usztywniający karoserię
Ale jeśli ona jest przykręcona do sanek tylko po ich dwóch końcach (bo tak zrozumiałem) to raczej nie ma sensu. Sanki same w sobie są sztywną konstrukcją
napisz do Citroena, zawstydz ich, kilka baniek ojro wydane na konstrukcję zawieszenie poszło się yebać
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010
to jest ph2, myslalem raczej o ph1 przed liftem,
ma cieńsze podłużnice poprzeczne pionowe, bez tych wzmocnien
za to w standardzie ma kubeł "racing wood"
auto: 205/C4
silnik:: tu5j2
moc: ~100km Pomógł: 73 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Nie 03 Sty, 2010
martin.h napisał/a:
Ale jeśli ona jest przykręcona do sanek tylko po ich dwóch końcach (bo tak zrozumiałem) to raczej nie ma sensu. Sanki same w sobie są sztywną konstrukcją
sprawdzałeś ? Nie są sztywne uwierz. W 205 też jest taka rurka ale wspawana na stałe, ale i tak przygotowując samochód do sportu wspawuję się grubszą rurkę i obspawuje całe sanki do tego jest jeszcze rozpórka a raczej spinka z drugiej strony która spina wahacze/mocowania wahaczy. To że w 106/saxo poskąpili na sanki to inna kwestia...
np w astrze do - 40 trzeba dac b6, a nie b8, a i tak bedzie sie prowadzic gorzej niz seria...
moze w saxo czy clio jest inaczej...
duzo zalezy tez od skoku seryjnego zawieszenia
ale glownym problemem jest to co pisal loko, czyli dynamiczny kat pochylenia kola...
na torze na niskim i twradym zawiase bedzie pewnie lepiej, zwlaszcza jesli bedzie on tak twardy, ze auto sie nie bedzie pochylalo na zakretach prawie wogole, czyli np dodatkowo mocne stabi, ale taki setup na dobrej oponie bedzie unosil wewnetrzne kolo czyli bez szpery nie pojedziemy:]
a co do gwintu to dlaczego wszyscy kojaza gwint z gleba i betonem?? ja mialem do astry zakladac gwint po to zeby podniesc auto...
gwint nie jest zły, trzeba sobie tylko to kosztowo przeliczyć
bo jeśli mamy zmienić sprężyny + nowe amory to może czasami warto dopłacić i założyć gwint
ja na szczęście nie miałem problemu bo już z nim kupiłem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach