auto: Punto GT
silnik:: 2.0T
moc: 350km Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010
eM w jakim sensie kalecy? Jesli ktos do tego podchodzi z glowa i wraz z trenigiem silowym sie rozciaga to ruchomosc ma normalna. A nie ze ma problem z podrapaniem sie w prawe ucho prawa reka:P
_________________ Juz niedlugo nie tylko przyspieszenie, ale i skrecanie, hamowac bede na drzewie
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010
W takim sensie Kamilu ze ciało człowieka nie jest stworzone do noszenia dodatkowych 50kg schabów na sobie, tak samo serce i inne organy. Pomijam kwestie samego koksowania bo to wiadomo ze wali po wszystkim jak w dzwon ale juz sama kwestia suplementow wyzutych z naturalnych skladnikow i masa sztucznosci. Przerost mięśnia sercowego bo poważne schorzenie, rozwalone stawy.
_________________ Samochody to ZUO!
rabarbar [Usunięty]
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010
wszystko wyjasnił mi juz Leon na pw,za co chce mu bardzo podziękowac
Pozdrawiam
PS.zadnego szprycowania nie bedzie,zalezy mi na poprawie ogolnej kondycji+nabrac troche siły+zrzucic z wagi
auto: Punto GT
silnik:: 2.0T
moc: 350km Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010
To ze zarcie to podstawa w sporcie silowym to wiadomo, dlatego tego nawet nie wymienialem. Ja np nie pojde na trening jesli 1.5h wczesniej nie zjem, tak samo po treningu o razu micha. Co nie znaczy ze trzymm jakas wysrubowana diete, bo czasem lubie zjesc pizze, czy kebaba. Ostatnio 3 dni z rzedu jadlem jako trzeci posilek, 5 parowek i 4 kajzerki
Jakby co to moge rozpisac jakas diete, Kubasowi ( o ile mnie pamiec nie myli ) kiedys cos rozpisywalem
_________________ Juz niedlugo nie tylko przyspieszenie, ale i skrecanie, hamowac bede na drzewie
auto: Punto GT
silnik:: 2.0T
moc: 350km Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 20 Cze, 2010
Ja np jem poltorej paczki ryzu ( ew 150g makaronu ) i ok 200g miecha. Kiedys jadlem ok 2h przed teraz potrafie zjesc nawet ok 1h przed treninhiem. Dopiero jak robie nogi to musze odczekac troche ponad 1.5h
_________________ Juz niedlugo nie tylko przyspieszenie, ale i skrecanie, hamowac bede na drzewie
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Nie 20 Cze, 2010
Kamilbike napisał/a:
To ze zarcie to podstawa w sporcie silowym to wiadomo, dlatego tego nawet nie wymienialem. Ja np nie pojde na trening jesli 1.5h wczesniej nie zjem, tak samo po treningu o razu micha. Co nie znaczy ze trzymm jakas wysrubowana diete, bo czasem lubie zjesc pizze, czy kebaba. Ostatnio 3 dni z rzedu jadlem jako trzeci posilek, 5 parowek i 4 kajzerki
Jakby co to moge rozpisac jakas diete, Kubasowi ( o ile mnie pamiec nie myli ) kiedys cos rozpisywalem
Powinienes przez rok nie trenowac a nadal jesc ile jeszcze. Taki maly eksperyment.
Bedzie fajnie, beda zaklady klubowe, bedzie temat o Tobie.
Fajnie bedzie!
auto: Punto GT
silnik:: 2.0T
moc: 350km Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 21 Cze, 2010
kej za duzo bedzie i beda wiec nie zrobie tak
Jakarti - zalezy od tego czy masz tendencje do nabierania brzuszka. Jesli masz to jakies chude micho typu kurak czy piers z indyka. Nie mowie o wolowinie bo ona kosztuje kosmiczna kase. Jesli nie nabierasz masy to smialo mozesz rypac karkowke czy innego wieprza, ew udka indycze. Najgorsze w karkowce jest to ze skroisz sobie np pol kg wrzucisz na patelnie a po wytopieniu sie zostanie polowa z tego co byla
_________________ Juz niedlugo nie tylko przyspieszenie, ale i skrecanie, hamowac bede na drzewie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach