hehe Loko jakie wyliczenia zapodales, chyba jestes ekonomista
liczby liczbami, a nawet jakby calosezonowki mialy wyjsc polowe taniej to dla mnie i tak te opony to jakies nieporozumienie i napewno nie nadaja sie do naszgo klimatu! poprostu mamy za duza amplitude temperatur
jesli juz to nadaja sie jedynie dla osob co malo jezdza, tylko w miescie i wykorzystuja potencjal swoich aut moze w 40%, przy jednoczenym zalozeniu ze jak spadnie snieg to nie ruszaja auta czyli opony te nie nadaja sie dla zadnego z nas
mikson [Usunięty]
Wysłany: Sob 20 Sty, 2007
tak uwazam sie za bardzo dobrego kierowce bo nie mialem przez 14lat dzwona a generalnie jezdze dynamicznie i czasem jak wariat a bardzo rzadko spokojnie, widocznie mam szczescie albo mam cos co potrafie przewidywac za kolkiem,
nie porownuj mnie go Holka bo to jest zly przyklad ani do twojego dziadka emeryta,
bo to w zaden sposob nie ma sie to jak przelozyc do rzeczywistosci
holek mimo ze jest zawodowym kierowca ma dzwona wkalkulowanego w rajdy
a twoj dziadek widocznie lubi jezdzic spokojnie aby miec jak najmniejsza polise za OC
wiec reasumujac
masz racje ze opony wielosezonowe sa kompromisem zgadzam sie z tym,
ale sa ludzie ktorzy je kupuja i sa zadowoleni,
zakladajac jednak obecna zime gdzie temp w styczniu jak do tej pory ma srednio 5c to jest to praktycznie gorna granica pracy zakresu temperaturowego opony zimowej wiec jak by nie patrzyc zimowka przestaje miec swoje dobre wlasciwosci
wiec jezeli takich dni ze srednia tem 5 c jest praktycznie w jesieni , zimie i wiosnie bardzo duzo to czy wlasnie wielosezonowa w tym zakresie temperetur nie sprawdzi sie lepiej ?
czy wlasnie liczac ilosc dni w ktorych zimowki beda zdecydowanie lepsze od wielosozonowych jest tak znaczna? nie sadze,
a swoja droga gdzies czytalem testy zimowek vs wielosezonowych i faktycznie zimowki byly lepsze ale czasem tylko minimalnie w pewnych zakresach pracy np suchy , wilgotny ale mialy lepszy ciag na sniegu i lepiej pracowaly na wiekszych minusach , tak z grubsza
sam oczywiscie uzywam z + l i tez chce pozostac przy tej konfiguracji bo najbardziej z tego wykorzystuje performance letniawek
auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km Pomógł: 49 razy Dołączył: 16 Lut 2006 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob 20 Sty, 2007
Hmm uważam ze hołek to bardzo dobry przykłąd, żeby obalić teze, że dobry kierowca to kierowca bezwypadkowy. Chyba źle zrozumiałeś o co mi chodziło, bo ja nie pisałem o dzwonach Hołka w rajdach, bo tego nie ma co porównywać, w rajdach jezdzi się na granicy więc łątwo o dzwona. Ale ja pisałem o dzwonach Hołka w normalnym ruchu, w codziennej jezdzie. Teraz już żadziej, ale dawniej co jakis czas o ucho obijała się informacja że Hołek znowu dzwonił.
Mi sie opony wielosezonowe kojarza z taksiarzem w mesiu 190d ktory przy 80km/h zaczyna sie pocic i uwaza ze przy 120 droga robi sie waska.
hehe, dobre porownanie
taksiarze ogolnie sa przetypy, ostatnio przyjechal taki zlotowa do kumpla do warsztatu z kompletem klockow na przod i powiedzial zeby mu wymienic po sztuce na zacisku a pozostale bedzie mial na nastepny raz
Mikson ja mam dokladnie takie opony jak wkleiles.
Powiem tak kupilem je tylko dlatego ze takie byly na stanie w rozmiarze jaki mnie interesowal 185/45r14 i cena tez byla ok zaplacilem za kpl.500 za kpl. lekko smigane. Jak sprawdzaja sie w warunkach zimowych ciezko powiedziec bo nie mialem jeszcze okazji na mokrym dobrze trzymaja na suchym w porownaniu do moich letnich toyo -kibel na takiej lekko wilgotnej nawerzchni (jakby po mgle lub mrzawce) tragedia wcale nie trzymaja letnie trzymlaly duzo lepiej. to chyba tyle co narazie moge o nich powiedziec. Na temat opon uniwersalnych mam mieszane uczucia wypowiem sie jak spadnie snieg co sa warte .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach