auto: Brak
silnik:: Triumph
moc: 125km Pomógł: 36 razy Dołączył: 07 Gru 2007 Skąd: Wawa
Wysłany: Pon 16 Sty, 2012
Marek23 napisał/a:
Małysz palnął głupotę, a Ty mi tu piszesz,ile rajdów ukończyłem. Zrozum,że Małysz jest Małyszem,ja jestem kibicem,ot tyle.
Za to ty jako kibic możesz jechać po Małyszu jak po łysej kobyle I w sytuacji jak ktoś zareaguje na twoją "konstruktywną" krytykę jaką wygłaszasz co chwila w czyimś kierunku na forum to traktujesz to jako atak i zaczynasz równać taką osobę z błotem - no comment ...
Za to ty jako kibic możesz jechać po Małyszu jak po łysej kobyle I w sytuacji jak ktoś zareaguje na twoją "konstruktywną" krytykę jaką wygłaszasz co chwila w czyimś kierunku na forum to traktujesz to jako atak i zaczynasz równać taką osobę z błotem - no comment ...
Konstruktywnie opisałem dlaczego Małysz nie może takich rzeczy mówić. A jak ktoś daje argumenty typu "Małysz skoczył dalej na nartach niż ty na desce ", to mi ręce opadają. A Ty Raściak możesz sobie reagować na moja krytyke jak chcesz, Twoje Rasciakowe prawo. Czuję,że Cię nie lubię, tyle ode mnie. Prosze o wykasowanie tych wszystkich postów, bo z dupy dysksuja z obrońcami Małysza sie wywiązała.
Małysz i rajdy to... licytacja na WOŚP jego zrolowanego, bezwartościowego porsche... smutne że w PL przeznacza się kapuchę na tego typu zajawki zamiast pomagać młodym - takich 2-3 podobnych Lisowskich chociażby na sezon można byłoby dokształcić w supercopie czy scirocco cup. Małysz w tym sporcie to jak plaskacz w mordę. dla osób spoza tematu za chwilę będzie on kreowany na następcę Hołka czy Kuliga jako Pan Złotarączka Wszystkokur.waumiejący. a tak w rzeczywistości to bliżej mu do Martyny Wojciechowskiej niż komukolwiek z motoryką rajdowca. nie ma bata żeby zrobił wynik w tym sporcie. nie ma i basta! wynik z dakaru to auto i pilot. nauczyli go tylko odruchów coby nie wydachować na pierwszym oesie i tyle. komentowanie jego wypowiedzi i pozycji w rajdzie mija się z sensem bo należałoby przeanalizować wszystkich którzy dojechali za nim.
_________________ 0-1
Ostatnio zmieniony przez Stf Pon 16 Sty, 2012, w całości zmieniany 1 raz
Poza tym proponuje (Marku) czytać ze zrozumiem cały artykuł a nie tylko tytuł...
Małysz powiedział, że jest lepszy od Hołowczyca w kontekście tego, że w debiucie udało mu się dojechać na lepszej pozycji niż Hołek w swoim debiucie. Kropka. Nie twierdził, że jest lepszym kierowcą ogólnie.
Cytat:
Spełniło się marzenie Adama Małysza jako kierowcy. Medalista olimpijski w skokach narciarskich jadący z pilotem Rafałem Martonem ukończył Rajd Dakar na 38. miejscu w gronie 160 załóg, które wystartowały 1 stycznia.
- Jestem lepszy od Krzysztofa Hołowczyca, który w debiucie w 2005 roku był sześćdziesiąty - powiedział z uśmiechem Orzeł z Wisły jadący samochodem Mitsubishi Pajero.
Małysz powiedział, że jest lepszy od Hołowczyca w kontekście tego, że w debiucie udało mu się dojechać na lepszej pozycji niż Hołek w swoim debiucie. Kropka. Nie twierdził, że jest lepszym kierowcą ogólnie.
I to jest bardzo niefortunne stwierdzenie biorąc pod uwagę jakikolwiek aspekt tej całej układanki. ale ok chłopaki, jedni bronią jego słów, drudzy się nim podniecają za kierownicą. Nic tu po mnie.
Alex jednak tego typu wypowiedzi trafiają też do elektoratu 95% osób nie związanych z tym sportem - i dla nich to już takie oczywiste nie jest i u części jeśli nie większości zostanie w głowie, że Małysz dzisiaj już jest lepszy od Hołka 15 lat temu...
rasta napisał/a:
AleX_R53 napisał/a:
powiedział z uśmiechem Orzeł z Wisły
Kontekst jest chyba oczywisty.
Małysz cieszy się zwykle z każdej swojej wypowiedzi, szczególnie jak pierdo.nie coś odkrywczego
_________________ 0-1
Ostatnio zmieniony przez Stf Pon 16 Sty, 2012, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach