Jest czarny, calkiem szybki i ogolnie bardzo przyjemny. Ale doprowdza mnie do kurwicy.
Przypominaja mi sie czasy kiedy na dole stal CRX.. z ta roznica, ze on mial 18 lat..
We wrzesniu mam jechac 3000km do Chorwacji..
A zaczynam sie bac nim jezdzic 70km na dzialke.
1 dzien w tygodniu spedzam w warsztacie. Czasami profilaktycznie, czasami bez sensu, a niestety ostatnio coraz czesciej niestety walczac z pierdolami ktore uniemozliwiaja mi bezstresowe poruszanie sie po miescie.
1.Wydech przepuszcza, Trzeba wspawac lacznik elastyczny.
2.Cos rzezi, jakas blaszka, ale juz zostala znaleziona.
3.Cos piszczy, ale zbyt cicho zeby moc to znalezc.
4.Cos gruchocze przy przyspieszaniu, ale nie czesto, wiec tez nie wiadomo co to jest.
5.Manzeta/szeta/rzeta powiedziala "papa" upieprzywszy smarem polowe podwozia po lewej stronie, i piekny lsniacy lacznik stabilizatora zmieniany w zeszlym tygodniu.
6.Rozrzad swiszczy, albo moze to wydech syczy.. W kazdym razie z lewego nawiewu wydobywa sie odglos przesypywanego cukru. "muszli"... etc....
7. Olej cieknie. Nie wiadomo czy z korka wlewu oleju, czy pokrywy zaworow i go zawiewa. W kazdym razie jest tam troche syfu. Niby nic, ale coraz wiecej.
8. Obcieraja kolka przy skrecaniu oporowym szybkim.
9. Olej ciekl z przewodu od bagnetu... nie wiadomo czy jeszcze cieknie.
10. Wykladzina podlogowa wychodzi z pod uszczelki prawych dzwi.
Reasumujac.. Pug mnie denerwuje i to wyjatkowo ostatnio. Jego urok jest momentami watpliwy..
Tak chcialem jedynie sie pochwalic osiagnieciami.
Juz mi lepiej.
Misiek_lbn Aż żal się spieszyć na tym forum victory is mine !
auto: Lancer Evo VII
silnik:: 2.0
moc: 330km Pomógł: 17 razy Dołączył: 24 Lut 2007 Skąd: Horsham
Wysłany: Pią 03 Sie, 2007
Ref napisał/a:
4.Cos gruchocze przy przyspieszaniu, ale nie czesto, wiec tez nie wiadomo co to jest.
a konkretniej napisz...
bo u mnie ostatnio takie coś się pojawiło, i za cholere nie wiem co to jest...
czasami coś porypi sobie, a jak chce zobaczyć gdzie i jak to skubane cicho jest :566:
_________________ www.08PSS.pl - Cat Cams/ Fujita/ Magnaflow/ Milltek/ Momo/ Samco/ Woessner
Peugeot 206GT:
Stage I: 170,8 HP przy 6949 rpm/ 207,2 Nm przy 5186 rpm/ masa: 940 kg
Ref [Usunięty]
Wysłany: Pią 03 Sie, 2007
sharxhunter napisał/a:
Ref napisał/a:
4.Cos gruchocze przy przyspieszaniu, ale nie czesto, wiec tez nie wiadomo co to jest.
a konkretniej napisz...
bo u mnie ostatnio takie coś się pojawiło, i za cholere nie wiem co to jest...
czasami coś porypi sobie, a jak chce zobaczyć gdzie i jak to skubane cicho jest :566:
Problem jest taki, ze niestety nie da rady tego dzwieku konkretnie okreslic, ani jego pochodzenia
Misiek_lbn Aż żal się spieszyć na tym forum victory is mine !
auto: Lancer Evo VII
silnik:: 2.0
moc: 330km Pomógł: 17 razy Dołączył: 24 Lut 2007 Skąd: Horsham
Wysłany: Pią 03 Sie, 2007
no to mam to samo
ale u mnie to raczej tylko jak np ruszam na jedynce powoli, albo jade na 2 bez gazu i przyspieszam...
a poza tym ani widu ani słychu...
i powiedz Bartowi jak odma bo już nie wytrzyma chopak
Ref [Usunięty]
Wysłany: Pią 03 Sie, 2007
BaRtO_206GT napisał/a:
hehehehe a jak tam odma sie sprawuje?
Odma daje rade i jest profi wbrew pozorom. Haj performans waz ogrodowy daje rade.
Ale ten dolot jest tymczasowy i jak tylko wytnie sie czesc pasa przedniego to wjedzie cos bardzie podobnego do ludzi. )
auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km Pomógł: 49 razy Dołączył: 16 Lut 2006 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią 03 Sie, 2007 Re: Pieprzony pug
Ref napisał/a:
Jest czarny, calkiem szybki i ogolnie bardzo przyjemny. Ale doprowdza mnie do motyla noga.
Przypominaja mi sie czasy kiedy na dole stal CRX.. z ta roznica, ze on mial 18 lat..
We wrzesniu mam jechac 3000km do Chorwacji..
A zaczynam sie bac nim jezdzic 70km na dzialke.
1 dzien w tygodniu spedzam w warsztacie. Czasami profilaktycznie, czasami bez sensu, a niestety ostatnio coraz czesciej niestety walczac z motyla noga ktore uniemozliwiaja mi bezstresowe poruszanie sie po miescie.
1.Wydech przepuszcza, Trzeba wspawac lacznik elastyczny.
2.Cos rzezi, jakas blaszka, ale juz zostala znaleziona.
3.Cos piszczy, ale zbyt cicho zeby moc to znalezc.
4.Cos gruchocze przy przyspieszaniu, ale nie czesto, wiec tez nie wiadomo co to jest.
5.Manzeta/szeta/rzeta powiedziala "papa" upieprzywszy smarem polowe podwozia po lewej stronie, i piekny lsniacy lacznik stabilizatora zmieniany w zeszlym tygodniu.
6.Rozrzad swiszczy, albo moze to wydech syczy.. W kazdym razie z lewego nawiewu wydobywa sie odglos przesypywanego cukru. "muszli"... etc....
7. Olej cieknie. Nie wiadomo czy z korka wlewu oleju, czy pokrywy zaworow i go zawiewa. W kazdym razie jest tam troche syfu. Niby nic, ale coraz wiecej.
8. Obcieraja kolka przy skrecaniu oporowym szybkim.
9. Olej ciekl z przewodu od bagnetu... nie wiadomo czy jeszcze cieknie.
10. Wykladzina podlogowa wychodzi z pod uszczelki prawych dzwi.
Reasumujac.. Pug mnie denerwuje i to wyjatkowo ostatnio. Jego urok jest momentami watpliwy..
Tak chcialem jedynie sie pochwalic osiagnieciami.
Juz mi lepiej.
Toż to same pierdółki nic czym mozna by sie zamartwiać.
nr.7 cieknący olej, jeśli to z pod korka co bardzo często sie zdarza, to pomaga na to dokręcenie korka ine do końca, dokrecasz go tak o 1/8 pełnego obrotu mniej niz koniec i problem znika
nr.10 to pewnie brakuje Ci takiem metalowej spinki która trzyma wykładzine aso citroen pomoże
auto: Peugeot
silnik:: 208 GTi
moc: podobno 230km Pomógł: 98 razy Dołączył: 05 Gru 2005 Skąd: zadupie
Wysłany: Pią 03 Sie, 2007
nr 6. jeśli to tylko tak chuczy/świszczy po zapaleniu i jest to z lewej strony samochodu - troszkę jak włączony odkurzacz to konczy sie pompa wspomagania
nr 8 - nie orginalne nadkola lub złe koła
_________________ when the flag drops the bullshit stops
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach