Wysłany: Wto 18 Kwi, 2006 Lanie w lany poniedziałek (czyli YTS vs Lancia Delta)
Lany poniedziałek, po południu - droga sucha. Jadąc (oczywiście) Alejami Jerozolimskimi z Pruszkowa w stronę Warszawy zobaczyłem przed sobą Lancie - w stanie parch plus, czarna, dość mocno zardzewiała, na warszawskich blachach WY cośtam cośtam. Jej kierownik przycinał ostro, więc postanowiłem trochę go pogonić. Udało mi się stanąć na światłach za nim. Zapaliło się zielone, lancia ruszyła ostro, ja za nią, ale opóźniłem start bo nie chciałem wjechać jej w dupe... Niestety mimo ciśnięcia na maxa Lancia odjeżdżała. Pogoniłem ją gdzieś do 140 i z powodu braku efektów odpuściłem, Lancia odjechała dalej.
Na następnych światłach udało mi się znów stanąć za nią. światło zmieniło się na zielone, kierownik Lancii chyba postanowił się ze mną pobawić bo po wyprzedzeniu samochodów zjechał na prawy pas, zostawiając mi miejsce na lewym i pozwolił się wyprzedzić... Wyprzedziłem go, spojrzałem na zajebiste poszerzane błotniki i tym razem ja dałem w palnik. W lusterku zauważyłem, że Lancia też zaczęła ostro zapinać, jednak tym razem to on nie mógł mnie wyprzedzić.
Lancia, mimo parchowatego wyglądu ciągle ładnie się zbiera... Ciekawy jestem co to był za model. Odchodził mi, ale nie jakoś drastycznie.
Znalazłem w necie jedno ogłoszenie takiej Lancii, miała dokładnie takie same poszerzane błotniki, niespotykane w zwykłych wersjach. Oczywiście stan tej z którą się ścigałem był zdecydowanie gorszy niż tej z ogłoszenia.
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C1068303
Czy ktoś wie jakie były wersje takiej Lanci z poszerzanymi błotnikami? Bo jeśli to była taka ze 180konnym silnikiem to sporo koni pewnie się już rozbiegło. Inaczej dostałbym mocniej... Tym bardziej że jechałem z pasażerem, a gościu w Lancii był sam.
Aha, w drodze powrotnej odbiłem sobie killa na jakiejś nowej corolli hatchback (która trzeba przyznać szła nawet nieźle i mocno się trzymała) i na Camry 3.0 V6. Kierowca Camry nie mógł się pogodzić, że Yaris go objeżdża i ambitnie walczył, ale dzielnie poległ
tymbardziej że to pewnie 3,0 v6 a automacie z przebiegiem 450 tysięcy...
tylko takie sprowadzali do Europy ze stańców...
A! śmieszne byly jescze wersje Gold Edyszyn - ze złotymi paskami i znaczkami... niczym innym się nie różniły...
ale kill to kill!
_________________ "...i w tym momencie nawigacja mówi mi : "ZRÓB ALTONENA", no to bach rekaw..." cytat dr. prof. CHRZANKA - santo subito!!!!
auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km Pomógł: 78 razy Dołączył: 04 Gru 2005 Skąd: Warszawa Wola
Wysłany: Wto 18 Kwi, 2006
lenny napisał/a:
tymbardziej że to pewnie 3,0 v6 a automacie z przebiegiem 450 tysięcy...
tylko takie sprowadzali do Europy ze stańców...
A! śmieszne byly jescze wersje Gold Edyszyn - ze złotymi paskami i znaczkami... niczym innym się nie różniły...
ale kill to kill!
Stary miał maxime 3.0 gold edycione i uwierz mi , różniła sie na maxa od zwykłej
Nawet fotele ( kanapy ) były inne, wszystko było inne w środku. Na zewnątrz też troche sie różniły.
co do camry to jak to byla przedostatnia wersja (waskie swiatla z tylu) to byly tylko 3.0 automaty nawet w europie, a jak taka tradycyjna (2 generacje wstecz) to sporo bylo manualnych ale te auta maja zwykle ponad 300000 przebiegu i gaz.
Camry była z lat 92-96. Kiedyś mi się zajebiście podobała, teraz też moim zdaniem jest fajna, ale rzeczywiście nie powala swoją zrywnością.
44FG [Usunięty]
Wysłany: Śro 19 Kwi, 2006
Lancie z poszerzanymi błotnikami były tylko Delta Integrale.
Tam natomiast wsadzano 2 motorki:
- 2.0 8v Turbo 185KM i 205 KM
- 2.0 16v Turbo 210 KM i 215 KM (rajdowa 330KM)
Dzięki za info. Widać było, że jest dość mocny, ale podejrzewam, że trochę koni mu pouciekało. Gdyby nawet miał 180 to byłoby gorzej...
44FG [Usunięty]
Wysłany: Śro 19 Kwi, 2006
Wiesz, w takim aucie wystarczy, że turbo niedomaga a od razu koniec jazdy.
Poza tym to Lancia - musi się psuć
Qzyn [Usunięty]
Wysłany: Śro 26 Kwi, 2006
Witam jako nowy na forum. Co do lancii to faktycznie suyper autko i niezle zpaina. Mmialem okazje jezdzic integralka i malo co jest jej w stanie podskoczyc jesli motorek domaga. Kierowca nie musi az tyle w niej sie napocic do tego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach